Opieńka z Gorców. Wzrastała pozornie na ziemi wśród lepiężników, na skraju ścieżki. Zagrzebane w podłożu patyczki i inne resztki drewna mogły pochodzić z wiązu górskiego lub olchy bo to rosło w najbliższym sąsiedztwie.
Strzelam, że to Armillaria cepistipes (cebulkowotrzonowa).



Niestety muszę teraz wyjść, wieczorkiem podeślę zdjęcia trzech innych gatunków.

Materiał do porównania NR 1:
Rosły tylko dwa owocniki w miejscu bardzo wilgotnym, na brzegu strumienia, na mocno zmurszałej, porośniętej mchami i innymi roślinami kłodzie, być może olchowej. Łuseczki na kapeluszu tylko w centrum, brązowe, bardzo drobne. Pierścień zasnówkopodobny, trzon lekko rozszerzony w podstawie, z żółtymi i białymi włókienkami...

A tak wyglądały od spodu:

Materiał do porównania NR 2:
Pojedynczo i w kępkach/wiązkach na łące (tak, na łące!) To na czym rosły było już zupełnie rozłożone. Mimo usilnego grzebania nie znalazłem niczego co mogło by przypominać kawałek drewna (???)
Kapelusz higrofaniczny, prążki na brzegu, drobne brązowe łuseczki tylko w cenrtum. Trzon rozszerzony w podstawie, czerewonobrązowy z białym nalotem/włókienkami. Pierścień raczej zasnówkopodobny...
Widok z góry:

I do spodu:

Materiał do porównania NR3:
Przy pniaku sosnowym:


Owocniki były starawe i nieco podeschnięte. Tak wyglądały od spodu:


Na zdjęciach tego nie widać - trzony był korzeniasto zagłębione w podłożu.

Kilka metrów dalej od materiału NR3, na pogrążonych w ziemi resztach drewna rosły takie:



Pewnie to ten sam gatunek.

Materiał NR 4:



Do tej pory myślałem, że to Armillaria ostoyae, ale teraz już nic nie myślę tylko czekam aż ktoś mi powie co to za gatunek.
Tak wyglądały od spodu:



Ps
Serdecznie przepraszam wszystkich modemowców.

No to ja dorzuce swoje znalezisko
z ostaniej niedzieli
tą kępę (ponad 45 cm średnicy !!) znalazłem też w trawach , w poblizu nie widziałem żadnego pniaka ?
pod tymi duzymi kapeluszami pełno było jeszcze mniejszych, w sumie naliczyłem prawie 30 szt.
trzony tych najwiekszych kapeluszy były grubości 5-cio złotówki , przy wyciaganiu, ładnie mi cała gromadka wyszła z piasku, więcej zdjęć nie zrobiłem bo padało okrutnie

Odpowiedź Anny Kujawy:

---

cytat:

:-)))No właśnie - z opieńkami nie jest łatwo :-))
Aby stwierdzić jaki to gatunek trzeba mieć kilka owocników w różnych stadiach rozwojowych od najmłodszego do dojrzałego :-) Inaczej cechy przestają być widoczne i bardzo łatwo o pomyłkę. Tym bardziej, że cechy mikroskopowe też nie są takie jednoznaczne. Stąd - jak pisał niedawno Marcin - w pracach mykologicznych zazwyczaj łączone są te gatunki w jeden (A. mellea s.l.) i tyle :-)
Darku, mat. nr 1 to według mnie znowu o. żółtotrzonowa (A. lutea)- cieniutki, pajęczynowaty pierścień, żółty, maczugowaty trzon, mało łuseczek na kapeluszu.
Nr 2. - kłopot :-( nie wiem, najbardziej (intuicyjnie) pasuje mi do północnej (borealis)
Nr 3. i 4 pasuje mi najbardziej właśnie na - o. ciemna (a. ostoyae).
Tak samo jak opieńka Roberta - widzę pierścień na najbardziej prawym owocniku i owocniki są ciemne (może od deszczu???) :-)

---

no to jeszcze dzisiejsze opienki:

znalazłem polanę w lasku z jednym grubym pniem chyba dębowy , zauwazyłem z daleka że wystaję z niego kepa opienek , po podejsciu bliżej, a było to pod górę , doznałem szoku !! na około 20m kwadratowych wokół tego pnia rosły same opienki , nigdy nie widziałem tak totalnego wysypu w jednym miejscu , trudno było noge postawić aby nie deptac grzybów , miałem tylko jeden koszyk - zajęło mi 20 min napełnienie jego, a mógłbym z tej polanki 4-5 skrzynek grzybów wynieśc, ale do lasu wpadłem tylko na chwilę z ciekawości,




zdjęcie zrobione już w domu we Wrocławiu, a zbierałem w Morsku koło Zawiercia, specjalnie wziąłem kepke do pozowania :)

i te opienki sa inne niż te co zbieram zwykłe w okolicach Wrocławia,mają białe blaszki , wiecej kłaczków na kołnierzu i ten kołnierz tez jest trochę inny niż w tych wrocławskich :)

Dzięki za zdjęcia :-) Zależy mi na nich bardzo, bo rzadko kiedy ma się okazję przeglądu świeżych owocników różnych opieniek w jednym czasie i możliwość porównania cech :-)
Robert, te Twoje to według mnie o. ciemna (A. ostoyae). Czy starsze (z takim juz marnym pierścieniem) nadal miały białe blaszki?

wieksze troche ciemniały , ale nie wszystkie
napewno nie były tak ciemne jak te wrocławskie

Z takim, dobrze rozwiniętym pierścieniem i ciemnymi łuseczkami mamy do wyboru albo o. ciemną, albo o. północną. Północna powinna być wyraźnie jaśniejsza (i kapelusz, i kłaczki na nim i łuseczki na pierścieniu). Wiec zupełnie nie pasuje :-) Zastanawiam sie nad tym czy kolor blaszek w tych wrocławskich i tych z Morska nie jest wynikiem tylko warunków w jakich wyrastały te owocniki. Cóż - trzeba zgromadzić na tyle obfity materiał, żeby zobaczyć co tak na prawdę można wyczytać ze zdjęć i na co zwracać najwiekszą uwagę, a które cechy są na tyle zmnienne, że można je pomijać :-)

Kolejna opieńka z łąki. Tym razem z Beskidu Niskiego.



Myślę, że tak jak w przypadku materiału NR 2 jest to opieńka maczugowata (A. cepistipes) - łuseczki tylko w centrum kapelusza, trzon z delikatnymi kłaczkami i włókienkami, pierścień nietrwały, bez łuseczek.

Bardzo możliwe, choć jak obserwowałam o. żółtą (A. lutea) u siebie w parku, to zauważyłam, że cechy jej (żółtość łuseczek i żółtość trzonu) są najlepiej widoczne na bardzo młodych owocnikach - jak jeszcze pierścień zasłania blaszki - potem ten żółty kolor troche się "rozmywa, kapelusz może "łysieć" i cechy pozwalające odróżnić te dwa zbliżone gatunki się zacierają. Miałeś takie młodziutkie owocniki na tej łące beskidzkiej ?

Nietety wszystko co zostało znalezione widać na zdjęciu - jedna kępka i same starsze sztuki, niestety.
Natomiast przeglądając fotki gorczańskich o.żółtych (A. lutea) znalazłem takie:



Kapelusze po lewej niepokojąco przypominają te z beskidzkiej łąki...

No więc właśnie, te cechy u cepistipes i lutea są dość hm.. subtelne. Dla mnie te z pierwszego zdjęcia i te z łąki (26.10; 01:59)) i te ostatnie (26.10; 22:19) to jeden gatunek - o. żółta (A. lutea)

No to i ja dołożę tu swoje żółte opieńki z Beskidu Niskiego, rosnące m. in. na powalonej, mocno zmurszałej jodle :-)