Las grabowy ale w pobliżu również brzoza i świerk.

Zaraz po przekrojeniu:


Kilka minut później:



Osobiście brak mi jakichkolwiek sensownych pomysłów:-(((

Nikt nic nie podpowie???
Do czego bym nie porównywał, to mi nic nie pasuje, a może to jakaś "wypłowiała" odmiana pospoliciaka???
Podobnie chyba zachowuje się miąższ u Leccinum variicolor, ale te barwy:-(

Pooglądałem troszkę i wygląda jak leccinum holopus, ale te sinienie kompletnie nie pasuje.

Ja już nieco przez te opisy zgłupiałem.
Cytat z www. nagrzyby:
"W zasadzie niezmienny, z wyjątkiem zielenienia w trzonie." - oczywiście dotyczy miąższu właśnie w tym gatunku.

A czy ten kapelusz nie jest przypadkiem przez coś porażony???

Jeśli potraktujemy kolor kapelusza jako biały to wg klucza
http://www.entoloma.nl/html/leccinum_eng.html#holopus
utkniemy w pkt.3 i tym samym przestaje nam być on użyteczny.
Natomiast jeśli kapelusz byłby jasnobrązowy (o ile te łatki są pozostałościami spękanej i rozciągniętej po suchej pogodzie skórki kapelusza???) to można byłoby iść dalej...

To szare przebarwienie miąższu w przekroju całkowicie komplikuje nam oznaczenie.

Natomiast jeśli ten szary kolor w miąższu kapelusza uznamy za różowy to problem mamy z głowy i wychodzi nam Leccinum holopus tylko, że w odmianie łatkowatej;-)

A tak swoją drogą, na bio-forum pojawiło się już kilka trudniejszych koźlarzy, więc i temat baaardzo ciekawy. Jak się uzbiera większa ilość takich rodzynków to przyszły badacz od Leccinum w Polsce będzie miał nie lada ciekawe wyzwanie.

A ze względu siedlisko, to L. holopus odpada. O tym w wątku
https://www.bio-forum.pl/cgi-local/board-auth.cgi?file=/33/55709.html
Jak widać potrzebny jest doświadczony specjalista od Leccinum lub porządny klucz do oznaczania.

Dzięki serdeczne Marcinie za tak obszerne wyjaśnienia.
Sporo przeglądałem materiału o podobnych Leccinum i mam podobne wątpliwości.
Jednym zdaniem:- nic dodać do Twojej wypowiedzi nie potrafię:-)
Archiwum X :-(

Według klucza w Nordic Macromycetes szybko i łatwo dochodzimy do Leccinum percandidum. To tyle ode mnie.

Jeszcze raz wielkie dzięki Marcinie:-))
Po przejrzeniu materiału o nim w necie (a tak w sumie nie ma go za dużo) chiało by sie powiedzieć YES!!!
W sumie jeśli weźmiemy opis z www.Nahuby
http://www.nahuby.sk/atlas-hub/Leccinum-percandidum/kozak-belostny/kremenac-belostny/ID846
- to na upartego wszystkie cechy mego znaleziska, pokrywały by się z opisem, gdyby jeszcze nie te niedociągnięcia z tłumaczeniem (nie wszystko jednak potrafie dokładnie przetłumaczyć).
Śmiało można stwierdzić, że siedlisko i przebarwienia, i nawet łuski/łatki na kapeluszu tez by się pokrywały(o nich to juz na innej stronie wyczytałem).

Na przekroju widać zarazem i sinienie podstawy trzonu i ciemniejsze przebarwienia w pobliżu kapelusza. Co prawda pokazany owocnik młody ale na starszym, jak pisze, jest bardziej intensywne:
http://www.nahuby.sk/obrazok_detail.php?obrazok_id=168431