Niewielka, mocno zarośnięta, wilgotna kępa drzew i krzewów o słabej przepuszczalności światła okazała się ostoją dla czernidłaka gromadnego. Kilkanaście stwierdzonych stanowisk i kilka fotek:
\
\
\
W niektórych miejscach było tak ciemno, że trzeba było zdjęcia robić przy lampie błyskowej
\
\
\
\
niektóre pozowały do portretów:
\
.