czy nikt nie wie co to takiego??? :(
może jednak ktoś spotkał już podobny twór...
#2970
od sierpnia 2002
Cześć. To mogą być równie dobrze jakieś Cyphelloidalne podstawczaki. Ale czy można w jakiś sposób, patrząc na zdjęcia wykluczyć, że robiły to owady ?
Na pewno u siebie w pracy masz mikroskop - wrzuć to pod mikroskop i narysuj (zrób zdjęcie?) co tam widać?
hmmm... chwilowo nie mam możliwości "zmikroskopowania" tego... i to nie wygląda na owadzią pracę raczej na grzybową... ale spróbuję podrążyć temat. To ma jakieś 6 m długości i z każdym rokiem rośnie... może to "obcy" ;)
Jej, nie doczytałem rozmiaru. Wycofuję się z Cyphelloidalnego :D
Wyciągne ten wątek z odchłani forum, bo mnie wówczas nurtował i nie przestał męczyć;)
Zapytam zatem czy coś wiadomo nowego o tym tworze??? Jesli nie, podejme się zmikroskopować... zanalizować... może coś się dowiemy. Jeśli Agnieszko jesteś zainteresowana i możesz pobrać próbkę - przesle Tobie adres na priva.
ok wyślę próbkę :)
do Pimpka miałam wysłać ale pewnie jest na wakacjach więc się wstrzymałam, jak się odezwie to też i jemu wyślę
Wata wciąż nierozpoznana...
Być może po deszczach coś się z niej wykluło?
Niestety wciąż nie mam jak tego sprawdzić i zdobyć próbek tej waty, a co za tym idzie przesłać do zainteresowanych (proszę o cierpliwosć), może za tydzień wreszcie tam pojadę...
Chyba to okolice Clitocybe dealbata - lejkówki odbielonej.
nie ma mleczka... i jest baaardzo duże - jabłko na focie jest raczej spore... (Clitocybe dealbata jest malutka)
może to jakiś Leucopaxillus?
#270
od marca 2006
Może te mniejsze owocniki mają mleczko, te większe mogą być już jego POZBAWIONE. Sprawdzałaś malutkie???
Agnieszko, sprawdź jeszcze czy trzon jest kruchy i łatwo się przełamuje - wtedy powędrujemy w okolice mleczjowo-gołąbkowe.
Jesli nie jest "łamliwy" - to pewnie poszukamy w okolicach lejkówek, ale nie małych , jak C. ddealbata, tylko tych okazałych - Clitocybe geotropa, C. maxima.
A jak nie, to jeszcze w grę wchodzi białokrowiak okazały (Leucopaxillus giganteus), albo białokrowiak biały (L. candidus)
Innych pomysłów nie mam :-))
Na wszelki wypadek zbierz jeden młody i jeden rozwinięty owocnik i zasusz - może to być rzadki grzybek. I posmakuj czy gorzki :-)
Trzon jak i cały grzyb nie jest kruchy, raczej włóknisty, skórka na kapeluszu jest mocna, po przełamaniu kapelusza nie przełamuje się.
Smak przyjemny, troche jak pieczarka... mleczka brak też u młodszych owocników, niestety bardzo małych już nie ma (urosły...)
Ponadto trzon jest bardzo krótki i gruby, a przejrzewające owocniki robią się beżowawe. Zapach może być mączny, ale nigdy nie jestem pewna jaki ten "zapach mąki" powinien być...
No i są baaardzo robaczywe...
Mi pasuje na jakiegoś Leucopaxillusa ale nie mam literatury na ten temat, żadnego klucza więc nie mogę nic sprawdzić...
Nie wiem, czy nie jest już za późno. Czy one jeszcze rosną?Podesłałabyś mi jeden do zmikroskopowania?
niestety już nie rosą, ale mam jednego suszonego, mogę przesłać :)
Grzybek okazał się białokrowiakiem okazałym (Leucopaxillus giganteus)
Super! Nareszcie wiemy co to za grzybek :))
Jeszcze raz dięki!!
Na stronach internetowych wyczytałam, że jest bardzo często "zarobaczony".
A Gerhardt w swoim atlasie podaje, że "na łąkach, w miejscach pojawiania się owocników trawa przejściowo zamiera. Jest to spowodowane wydzielaniem przez grzybnię klitocybiny, substancji o działaniu antybiotycznym."
No to wszystko się zgadza :)
Robali było mnóstwo, a trawa rzeczywiście zamarła... Ciekawe czy są jadalne... :)
Piszą, że jadalny. Niektórzy radzą poddać wstępnej obróbce cieplnej (jak opieńki).