Stary las mieszany, na koleinie leśnej drogi. Dwa owocniki o trudnym do określenia zapachu ale bardzo przyjemnym. Charakterystyczne spękania skórki kapelusza, na pewno nie od słońca czy też braku wilgoci.

Pokrój i te kruche blaszki nie wygladają trochę "gołąbkowato"?

tylko ten trzon wygląda mało gołąbkowato

Może Tricholoma imbricatum ?

Raczej T. saponaceum.
To ciekawe, że nazywasz jej zapach bardzo przyjemnym.

Darku, ja już nieraz pisałem, że na moim nosie nie można zbytnio polegać:-)))
Stwierdzić jednak muszę że świeży, wilgotny, jeszcze nieco mokry po deszczu owocnik, jak dla mnie pachniał dość przyjemnie. Wczoraj po Twoim poście jeszcze raz przełamałem już nieco podeschnięty owocnik i faktycznie zapach już nie ten sam. Tym razem, może nie odrzucający ale w każdym bądź razie już na pewno nie należał do przyjemnych. Jechało chemią:-(
Wszystkim dziękuję za pomoc:-)

Zapach mydła,ługu...

Coś w tym stylu:-)