Trochę zastanawiało mnie czy to przypadkiem nie "wybryk natury", ten wczesny pojaw gwiazdosza. Podjechałem więc w inne miejsce gdzie one występują i okazuje się, że też już są:
A jeśli ktoś nie widział jeszcze jak wygląda w tym okresie młody g, potrójny to też wrzucę fotkę:
Wiem powinny wyglądać tak jak na zdjęciu poniżej (fotka z poprzednich lat).
Chyba jeszcze nie doszły do tego stanu. Sprawdziłem na dwóch stanowiskach z tym gwiazdoszem. Na obu były takie same, bez tej małej brodaweczki ??? Ta cebulka była już na powierzchni ziemi jak ją znalazłem. Te natomiast jeszcze są całe w ziemi. Znalazłem je dzięki lekkim wzniesieniom jakie utworzyły.
Mnie też kierowała ciekawość, jak rozwijają się g. potrójne, a że blisko mego domu więc wpadłem na oba stanowiska. Dokładnie w miejscu ich wzrostu, tak jak już poprzednio wspominałem, pod leciutkim wybrzuszeniem w obu miejscach znalazłem właśnie coś takiego. Na g. frędzelkowatego raczej zbyt duże. Skórka jeszcze bardzo cieniutka, nawet przy maximum ostrożności kaleczy się. To te białe zadrapania. Osadzone jeszcze całkowicie w ziemi i przykryte z góry ściółką. Pytasz czy poobserwuję??? Takie miałem założenie i o ile czas pozwoli to mam zamiar co jakiś czas je odwiedzić.
Mirku, co do Twoich wątpliwości, czy G. fimbriatum ruszyły, czy to tylko wybryk natury - przed tygodniem znalazłam u siebie G. fimbriatum :-) A dziś znalazłam coś, do czego pomocne wydają się wskazówki z tego Twojego wątku :-))) Ciekawi mnie jeszcze, kiedy ruszają G. striatum, mam już dwa stanowiska (jedno stare, jedno nowe, znalezione dziś z owocnikami z poprzednich sezonów), które chciałabym w tym roku zastać ze świeżymi owocnikami :-)