27.06.2011 Pogórze Kaczawskie, cienisty, mokry wąwóz. Wśród mchów rosnących na powalonym pniaku (raczej liściastego drzewa). Zapach słodkawy, smak mało wyraźny trochę podobny do rzodkwi.






Mycena.....?

Tak, z pewnością Mycena, a czy nie miała zielonych odcieni na ostrzach blaszek?

Dopiero na zdjęciach zobaczyłem zabarwienia, wyglądają jednak bardziej na zbliżone do czerwonych czy może fioletowych.
Nie doczytałem :)) nie rzuciło mi się w oczy zielonkawe zabarwienie, co jednak nie wyklucza takowego.



(wypowiedź edytowana przez jacek_s 04.lipca.2011)

(wypowiedź edytowana przez jacek_s 04.lipca.2011)

Moje dwie sztuki rosły na pniu martwego modrzewia.Jestem przekonany,że to te same

Myślę że w tym przypadku konieczna jest analiza mikroskopowa, bo te ostrza faktycznie mają kolory czerwonawe, zdecydowanie nie zielonawe. Idąc za kluczem znalazłem po opisach (przeskakując kwestie kształtu cystyd), że może, może to być np. Mycena rhaeborrhiza. Ale żadnej pewności. I tak prawdopodobnie mając mikrocechy okaże się, że to zupełnie coś innego.

(wypowiedź edytowana przez piotrekchacha 05.lipca.2011)