• Drobnołuszczaki.
Wczoraj znalazłem w puszczy dwa drobnołuszczaki i mam nie mały dylemat. Nie wygląda mi na ten sam gatunek pomimo że d. jeleni jest bardzo zmienny ale wolę zapytać. Pierwszy (szary) rósł pojedyńczo, pewnie na czymś zagrzebanym w ziemi. Drugi(brazowy), sto metrów dalej na wiórach zmieszanych z błotnistą ziemią(kilka sztuk w jednej gromadce).
Rozmiarowo bardzo podobne 8-9 cm.
Widok ogólny:
Z lewej szary, z prawej brązowy:
zdecydowanie dwa różne: pierwszy wygląda na Pluteus ephebeus a drugi Pluteus cervinus
Co do pierwszego to nie miałem żadnego pomysłu a tego drugiego podejrzewałem, że jest d. jelenim, chociaż tak ciemnobrązowo, zabarwione spotykam u siebie niezmiernie rzadko.
Z tego co widzę to raczej rzadki?
Serdeczne dzięki:-)
Aniu zgłaszać??
Aniu czasem w pośpiechu pisze na kartkach, co mi tylko na myśl przyjdzie, oby tylko później jak podeschną odróżnić, co jest co:-)
Akurat tych dużych to raczej nie dotyczy, ale czasem jak przyniosę z 30-ci egzemplarzy to już nie raz miałem problem z odróżnieniem, a nie zawsze jest czas na dokładne opisanie.
Zgłoszę tylko niech wyschnie bo mi moja suszarka(lampka) nie wyrabia, ... Błażejowe czernidłaki:-)
Oj, w terenie nazywam najróżniej to, czego nie znam. A nie znam sporo :-))
Ja chyba nazywałam go kudłatym, bo jak zbierałam nie był zmoknięty....
Suszarka do owoców wydajniejsza a i suszki lepsze:D Prawda AK??
Oj, ... chyba sobie sprawię prezent na gwiazdkę:-)))
A tak serio to czernidłaki niestety ale kiepski materiał do suszenia. Dobrze jak zbiorę je pod koniec wyjazdu, ale jak na początku i pojeżdżą na rowerze ze trzy godziny, to nie ma "zlituj się". Przy wysokiej temperaturze zostaje sama "maź".
Nie wspominając już o tych zbieranych po deszczu:-(
Dwa lata temu na murawie kserotermicznej w Małopolsce zebrałem Coprinus stanglianus. Potem jechał ze mną na rowerze 130 km w 30-35 stopniowym upale..... To nawet trudno "mazią" nazwać:D:D
Dzięki:-)
No to w takim razie nie będę czekał do gwiazdki:-)
Aniu, Ty masz udziały w tej firmie??? :-)))))))))))))))))))))))))
To w takim razie nie muszę się tłumaczyć, co do wyglądu, co niektórych eksykatów.
Widzę że masz doświadczenie w tej dziedzinie:-)
Nie :-)) Ja mam mam ich (Niewiadowa) suszarkę, i kilka osób znajomych też :-) I nie zamienimy na żadne inne. Inne testowaliśmy (chyba 3 typy). Te testowane były do kitu - albo za niskie sita, albo brak regulacji temperatury. A te mogę z czystym sumieniem polecić, no więc polecam, żebyś nie kupował tego, co do grzybów się słabo nadaje.
Mam, i wobec pasji rowerowych nie rozumiem czasem, dlaczego wybrałem Coprinus a nie twarde nadrzewniaki:D
Aniu, jeszcze raz dzięki:-) Być może uchroniłaś mnie przed zakupem bubla bo już w ubiegłym roku zastanawiałem się jaką suszarkę kupić.
Błażeju, dobrze wybrałeś?
Czernidłaki pomimo wszystko są fajne:-)
Po drzewach, z taką pasją na pewno bym nie łaził:-)))