Niezwykły grzyb
Pół roku temu przygotowałem porcję octanu sodu do pewnych prac z zakresu analizy chemicznej minerałów. Nie przypuszczałem wtedy, że nieoczekiwanie, doświadczenie to przerodzi się z chemicznego w biologiczne, a ściślej mówiąc mikologiczne. Przygotowałem roztwór octanu sodu o stężeniu 1 mol/l (to jest ok. 7%). Odczyn roztworu wynosił pH 6,5-7,0. Przechowywałem go w szczelnie zamkniętej butelce o poj. 100 ml, prawie całkowicie wypełnionej, jednak pewną ilością powietrza ponad cieczą, w ciemności, w temperaturze od 10 do 15 st. C. Od czasu do czasu używałem kilku ml tego odczynnika. Po kilku miesiącach zauważyłem jakieś zmętnienie powierzchni cieczy, ale nie zwróciłem na nie większej uwagi. Dopiero ostatnio, po pół roku, potrzebowałem znów tego odczynnika. Sięgnąwszy po butelkę, zdziwiłem się bardzo, ponieważ na powierzchni cieczy pływała biała plama, jako żywo przypominająca … pleśń. Moje podejrzenia, że jest to grzyb, szybko potwierdziły się, gdy obejrzałem próbkę pod mikroskopem, co możecie sami ocenić po obejrzeniu załączonych zdjęć. Wykonałem również próbę na obecność białka z pozytywnym wynikiem. To „coś” jest żywe i najwyraźniej nieźle sobie wegetuje w tak nieprzychylnym, wydawało by się środowisku. Zachodziłem tylko w głowę, czym się grzyb ten żywił. Trudno przypuszczać, choć nie można wykluczyć, że grzyb ten w jakiś sposób odżywia się octanem sodu. Jest w nim węgiel, wodór i tlen, a zatem niezbędne składniki materii ożywionej, nie można wykluczyć, ze azot grzyb pobiera z powietrza, odrobina fosforu mogła się znaleźć wraz z wodą, jak również mikroelementy. Myślę, że odpowiedź może być inna, bardzo zaskakująca. Otóż octan sodu otrzymywałem na drodze zobojętniania octu spożywczego 10% kwaśnym węglanem sodu. Talerz z roztworem odstawiłem letnią porą na parapet okienny aby przez odparowanie zatężyć roztwór do krystalizacji. Jednak roztwory octanu sodu mają tendencję do znacznego przechładzania się. Zatem roztwór stał prze kilka dni, wpadło do niego kilka much, zwabionych zapachem, wreszcie któregoś dnia, pod wpływem lekkiego dotknięcia natychmiast skrystalizował, oczywiście wraz z kilkoma muchami w środku. Ponieważ w doświadczeniach chemicznych te muchy mi nie przeszkadzały, rozdrobniłem blok kryształów i użyłem do przygotowania roztworu octanu sodu, w którym odkryłem ten niezwykły grzyb. Bardzo prawdopodobne, ze grzyb żywił się odrobinami materii organicznej pochodzącej z trupów nieszczęsnych much. To jest do sprawdzenia. W najbliższym czasie nastawie hodowlę tego grzyba na czystym octanie sodu. Dokonana przeze mnie obserwacja potwierdza niezwykłą silę życiową grzybów, ich umiejętność dostosowania się do ekstremalnych warunków oraz żywienia się tym, czego żaden inny organizm wyższy zjeść już nijak nie może.
Zdjęcia:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/361b0d84bef21c72.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a10cfd9279c8d763.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/18f16e9bcd16c9e3.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c92a487cd0b41c43.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9414546fb1ed6087.html Pozdrowienia