Znaleziona w końcu pażdziernika ub.r. w zakrzaczonym (czeremchy i kruszyny gł.)lesie sosnowym z dodatkiem brzóz. W pierwszej chwili wziąłem ją za cz.czerwieniejącą, ale po pierwszym kontakcie wykluczyłem ten gatunek. Grzybek pachniał aromatycznie, tak jak typowa kania, i nie wykazywał przebarwień. Grzybek był lekko podsuszony i pewne cechy mogły się zatracić lub rozmyć, co nie ułatwia mi wytypowania gatunku. Jakoś nie mogę go podpiąć pod żaden znany mi gatunek czubajki :(
Myślę, że to M. fuligineosquarosa, ale ponieważ czubajki to trudny temat, koniecznie należy się upewnić czy pojawia się tam więcej owocników o takim zestawie cech, czy to pojedynczy "mutant"....