Nie na temat, ale...
przeglądając internet w poszukiwaniu informacji o rodzaju Octospora trafiłem na stronę z tekstem o odkryciu nowego gatunku Wawelia octospora, który mnie rozweselił i zaskoczył :-)
"...Grudki odchodów trzymane były przez dłuższy czas w specjalnie skonstruowanych, sterylnych inkubatorach i traktowane roztworami różnych soli. Po 7 miesiącach od daty zebrania materiału i rozpoczęcia hodowli rozwinęły się szare cylindryczne stromy... ...Dopiero po 14 miesiącach stwierdzono na powierzchni stromy obecnośc dojrzałych perytcjów z wykształconymi zarodnikami wewnatrz worków..." http://www.ib-pan.krakow.pl/pubs-pdf/Wiadomosci%20Botaniczne/1987/31_a9-14.pdf Rozweselił dlatego, że człowiek (znaczy się ja), niewiele ma wspólnego z tak zaawansowanymi, laboratoryjnymi metodami hodowli grzybów. Widziałem takie hodowle wirusów, bakterii, ale nie zdawałem sobie sprawy, że w ten sposób poszukuje się także nowych gatunków makroworkowców ;-)
Mam na balkonie, trochę różnych plastikowych pojemników z nieudanymi hodowlami grzybów na różnej maści "gówienkach" i resztkach organicznych, które "leżakują" nawet ponad dwa lata (bo szkoda mi wyrzucic, mając płonną nadzieję, że może kiedyś, coś ciekawego się na nich pokaże).
Teraz wiem, że do sukcesu potrzeba mi
...specjalnie skonstruowanych, sterylnych inkubatorów i traktowane roztworami różnych soli. ;-)))