To ten gatunek. Owocniki wyglądają na (chyba) przemrożone, ale charakterystyczny niebieskofioletowy "filc" u podstawy trzonu widać, reszta też pasuje :)
(wypowiedź edytowana przez zygmunt 11.października.2010)
Tak, tak Jolu to zdecydowanie ona:-)
U mnie też, wczoraj takie spotkałem. Barwy wyblakłe/wypłowiałe od przymrozków. Raczej juz nie konsumpcyjna ale jeszcze jest:-)
Te były świeżutkie, nie przemrożone :)
Grzesiek, może i świeżutkie ale niestety już starutkie.
Wyraźnie widać już mocno nasiąknięty wodą miąższ.
Jesli nie od mrozu to ze starości. One tak mają.
#83
od października 2009
Dzisiaj znalazłem stadko ok.30 sztuk. Od starych do młodziutkich, cały przekrój pokoleniowy :)
Ale niestety nie dysponuję fotkami.
I to jest Twój błąd bo jak nie jesteś pewien to sobie zupki z nich nie ugotujesz:-(
A z gąsówki nagiej baaardzo smaczna.
Polecam:-)
W tym sezonie kilka słoiczków, zrobiliśmy z młodziutkich, ale na próbę jeszcze nie było okazji.
Oj, było ich w tym roku:-)))