I tak powolutku moja kolekcja gąsek powiększa się:-)
Dzięki Mirku:-)))
Zgłoszenie jednak raczej zaczeka do następnego roku bo pomimo, że miejsce dobrze znane to trochę za daleko na wyskok po nie.
Mam jeszcze jedno pytanie poza tematem głównym.
Co się dzieje z piestrzenicą infułowatą???
W ubiegłym roku spotykałem ja bardzo często, natomiast w tym, pomimo, że odwiedziłem prawie wszystkie ubiegłoroczne miejsca, spotkałem tylko jeden niepozorny owocnik.
Czy u Was tak samo???