#2650
od października 2007
Sądzę,że to ona.W naturze bym ją rozpoznał z pewnością,bo zbieram ją od kilku lat i jakoś żyję :)
Do łuszczaka zmiennego podchodziłem pół roku zanim zdecydowałem się ugotowac z niego zupkę a tą obserwuje już drugi rok i chyba nabieram co do niej pewności. Może w następnym roku spróbuję???
Dzięki Jacku:-)