Trudno powiedzieć. Masz może więcej fotografii?
Wydaje mi się że jest to jakiś gatunek z rodzaju żylak (Phlebia), ale jaki nie mam pojęcia. Jeżeli masz owocniki i bardzo Ci zależy na jego oznaczeniu to możesz przysłac do mnie do Krakowa. Spróbujemy dojść co to.
Marcin. Tylko zdjęcia. Nie zabrałem wczoraj nic poza aparatem do lasu. To zbyt daleko aby tam pojechać.
Może to jest Phlebia radiata.?
Tak mi coś się widzi, że to żylak pomarańczowy?
Oczywiście to moje luźne rozważania.
Mogłby byc żylak promienisty (Phlebia radiata), ale on powinien wyrastać na drzewie liściastym, a tu tymczasem była sosna. Może to jednak był pniak drzewa liściastego?
Zeszłego roku robiłem zdjęcia żylaka promienistego na brzozie. Wygladał jak "jęzory płomieni".
To jest na sośnie.
Marcin. Jest przełom. Dokonałem analizy zdjęć wykonanych na tym pniu. Mam jedno, które wyklucza sosnę. Widoczny jest element próchniczy wskazujący najprawdopodobniej brzozę. Inna faktura jest próchniejącej sosny, a inna brzozy.
Ponieważ ten pieniek był około dwu metrów od leśnej drogi w kwaterze sosnowej, wykluczyłem obecność tam brzozy, która tam przecież mogła być, a z jakiegoś tam powodu została kiedyś ścięta. Zmyliła mnie ta kwatera, bo jeśli byłaby w pobliżu brzoza myślał bym już inaczej.
"MAREK PAMIĘTAJ ROBIĆ NOTATKI, A TY PATRZYSZ TYLKO W TE SWOJE SZKŁA I ŚWIATA NIE WIDZISZ!".
Teraz nie ma chyba wątpliwości to jest żylak promienisty, bardzo rozpostarty i rozlany.
Teraz też jestem za tym że jest to żylak promienisty