Wierzba zawsze kojarzy mi się z czyreniem ogniowym. Poszperaj w tym kierunku.
#2142
od października 2007
Teraz to już musisz go ciut poświęcić - zdjąć fragment owocnika, znaczy się. Następnie wykonać cięcie po promieniu i zrobić fotkę makro. A w międzyczasie warto go potraktować KOH. Może to być czyreń, o czym świadczą pręgi, ale... jakiś cholernie nietypowy z wierzchu, no i przy takich rozmiarach i wykształconym hymenoforze powinien mieć już z minimum 8 warstw, a właściwie w przypadku ogniowego - z 14 warstw rurek, i generalnie powinno to trochę inaczej wyglądać. Fakt, że nie wygląda, może być kwestią nieprawidłowego cięcia przekrojowego. I niedobrego zdjęcia. To są niekiedy bardzo wolno rosnące grzybki, o minimalnych przyrostach rocznych spotkałam takie, które spokojniutko mogłyby być moimi rodzicami. Wymagają bardzo ostrego i precyzyjnego wykonania przekroju w celu ujawnienia prawdziwego wieku i charakteru. Ale nie można ot, tak sobie porzucić owocnika będącego Twoim równolatkiem albo w wieku Twojego dziecka i stwierdzić "szkoda", wywalam, bo takie zachowanie mykologicznie niemoralne jest!
#2143
od października 2007
Właściwie to może wystarczy, jak weźmiesz żyletkę i dokładnie, tnąc i strużąc wzdłuż rurek, dopieścisz przekrój tego wycinka, który już masz. Po co rodzica męczyć ;-)