Miniony dzień spędzony w Puszczy nie był przeznaczony na grzyby ale nawyk rejestrowania tego co mnie interesuje jest już tak głęboko zakorzeniony, że zawsze znajdzie się choćby chwilka na zrobienie zdjęcia;)
Zaabsorbowana innymi sprawami nie zaskoczyłam od razu z czym mam do czynienia ale wiedziałam, że muszę choćby zrobić zdjęcie i potem - w bardziej sprzyjających okolicznościach myśleć... No i przez to jest tylko jedno ujęcie, a prócz tego - moje 99% pewności, że to workotrzęsak galaretowaty!:) Wyrastał z bukowej gałęzi leżącej na ziemi w buczynie z domieszkami liściastymi (dąb, osika, jawor, grab). Miał około 4 cm średnicy
Czy ktoś może rozwiać ten 1% niepewności? Albo obalić 99%?