Grzybki znalezione w "zachwaszczonym" lesie mieszanym, na omszałym pniaku drzewa liściastego (na 99%). Trzy grzybki w wiązce. Grzybki były bardzo mocno wyjedzone od spodu. Resztka blaszek, która się zachowała u największego osobnika miała kolor szarawy. Jak na P. maculata wydaje mi się zbyt jasna, może więc P. cotonea?
Wysyp już jest, czarniawy (później obejrzę zarodniki).
Raz w życiu znalazłam Psathyrella cotonea. Na moje oko jest podobna.
O tu! Zdjęcia są w dole wątku
Jolka, dzięki.
Małe sprostowanie co do wysypu. Dziś rano wysyp (sypnęła wszystkim co miała :)) był koloru ciemnobrązowego (czekoladowobrązowy?), wieczorem był koloru czarnobrązowego. Różnica w oświetleniu (rano słoneczne, wieczorem sztuczne-świetlówki), czy różnica w świeżości wysypu?
Jacku, kruchaweczka z pewnością - podeślij w kolejnej paczce. Według mnie - dobrze typujesz - cotonea