Piotrze! Nie był to kawałek korzenia, tylko to co widzisz na zdjęciu to jest kawałek zdeformowanej gałęzi. Reszta tej gałęzi była prawie prosta. Drzewa czasem mają takie zawijasy. Gałąź była tak spróchniała że, bez trudu urwałem jej końcówkę i wyniosłem na lepsze światło bo tam gdzie leżała było strasznie już ciemno.
Nie to jest jednak teraz istotne.
Zupełnie mi umknął z pamięci wątek z poprzedniego roku :-(
Wielkie przeprosiny dla Wszystkich!!!
Nie wiem czy to ta sama Mycena ale z wyglądu cholernie podobna.
Jesli jednak ta sama, to znów kwestia substratu jest sporna bo o ile dobrze przypominam to w ubiegłym roku była to zdecydowanie brzoza.
www.bio-forum.pl/cgi-local/board-auth.cgi?file=/33/246813.html miejsce zupełnie inne, oddalone o kilkanaście kilometrów.
W takiej sytuacji ??? nie wiem co o niej myśleć:-(
Jak na razie nie mogę pozwolić sobie na zakup porządnego mikroskopu ale już jak go kupię, ... to na pewno tę "białą damę" dorwę i ją w końcu ochrzczę:-)))
Chyba ze, KTOŚ miałby ochotę mnie w tym wyręczyć(suszek dostępny):-)