To jedna z wielu znalezisk z wczorajszego dłuższego wypadu do lasu. Niedaleko rezerwatu żubrów kilka lat temu była wycinka drzew. Teren otwary zrębowiska jeszcze nie zalesiany. Las przeważnie sosnowy, ale też jest sporo dębu, klonu, brzozy. Było tego bardzo dużo, ale wszystkich fotografować nie sposób. Wśród małych były też olbrzymie.
\
\
\
\
.

Baaardzo piękne, gratulacje, no i trochę Ci zazdroszczę :-((

No przesliczne !!

Znalezisko niezwykle rzadkie. Zazdroszczę

U nas jeszcze swa lata temu sprzedawali je przy szosie...nazywaja je jakoś murchle?

Powszechniejsza ich potoczna nazwa to "babie uszy".
W moich okolicach rzadko zbierany w celach spożywczych. Obfitość grzybów jadalnych (tych najbardziej znanych) sprawia, że jest bardzo małe zainteresowanie piestrzenicą.
W dzieciństwie w olbrzymich ilościach spotykałem je wyłącznie na zrębach w lasach Budachowa i Dobrosułowia (dawne woj.zielonogórskie). Można było furą wozić.

Niedługo będzie ich koniec. Ustąpią miejsca
innym grzybom typowym dla danego okresu.\
.

Murchle to po kaszubsku.Kaszubski jest językiem a nie gwarą czy dialektem(:-)

u nas takie piekne piestrzenice jeszcze rosną

Niektóre tak kończą.