Zainspirowana wątkiem Joli w Grzybobraniu o majówce wiosennej ośmielam się twierdzić, że ja znalazłam coś podobnego. Rosła na skraju lasu, kikla metrów od ścieżki. W pobliżu kilka sosen i klonów. Ja dopatrzyłam się trzech sztuk. Zapach taki dziwnie ogórkowo-gorzkawy.