Jarek.
Zrobiłeś to, co proponował Pimpek?.
Co do netu, to większości ciekawych gatunków nie znajdziesz, a opieranie się na zdjęciach w necie, to bardzo często manowce, podobnie zresztą jak "sztuka atlasowa", która ma być ponoć wyrocznią, co ciągle stara się udawadnić np.Zenit. Co do skleroty, to wytworzenie formy przetrwalnikowej, a wyrastanie na substracie z suchego owocu, jest chyba zasadniczą różnicą.
Na pytanie, rzadka, czy nie, odpowiedzi prostej nie ma, tak jak nie ma do tej pory zdefiniowanego gatunku. To tylko dywagowanie, a pora na resume jeszcze nie ta.
Często bywa, że gatunek jest dość częsty, a zwyczajnie przeoczany.
Jeżeli diagnoza potwierdzi oznaczenie, to będziesz miał satysfakcje, że Twoje zdjęcia są pierwszymi w necie. Osobiście jestem zwolennikiem uzupełnienia dla jasności, możliwości porównania i samej ciekawości, takiej makro informacji o zdjęcia mikroskopowe.
To co robi Pimpek, opracowując mozolnie i z wielkim talentem szkice, to już "ekstraklasa".
Dalej może popróbujesz sam?.
Jeśli masz chęci i zapał, to kiedyś trzeba zacząć samemu stawiać pierwsze kroki.
To linka do klucza, który można prześledzić.
http://biologi.uio.no/bot/ascomycetes/Taxa/Franquinia.html
(wiadomość edytowana przez vito_miks 07.maja.2006)