Powalona topola ale oparta na innym drzewie, więc nie leżąca na ziemi. Podejrzewam że, ten stworek który porastał ją od spodu na rozpiętości około 2m. to jest włochatka. Praktycznie jednak, prawie nie wytworzył kapeluszy co mnie zastanawia, bo dotychczas spotkane miały bardzo ładnie takowe wykształcone. Czy to może być coś innego?