Owocniki jakiegoś workowca na betonowym elemencie mostku pokrytym obficie mszakami i butwiejącymi liśćmi (Alnus glutinosa, Corylus avellana). Otoczenie to łęg olchowy. Lubuskie.
Owocniki głównie małe, średnicy kilku mm, te największe (2,3) do około 1 cm średnicy.

Chyba jakaś kubianka Ciboria sp.? W atlasie podobne są: http://www.grzyby.pl/gatunki/Sclerotiniaceae.htm

1. siedlisko

2. duży owocnik

3. duży owocnik i mniejszy z trzonkiem, na trzonku i sąsiadującej z nim spodniej stronie owocnika białe włoski, widać że na kotku olchy

4. tu widać że wyrastają na nóżce, brzeg nierówny (włoski?), i że wyrastają z drobnej gałązki (może oś kotka olchy?)

5. młode owocniki miseczkowate z chropowatym brzegiem, starsze z bardziej otwartym ujściem

6. młody owocnik, z mocniej zamkniętym ujściem


(wypowiedź edytowana przez michau 22.marca.2010)

2-3 - ciemne owocniki z ciemnym trzonkiem z jasnymi włoskami - sprawdź czy to nie jest przypadkiem kotek Corylus bo grzybek wygląda na Ciboria coryli
4 - wygląda na C. amentacea
5-6 - chyba też?

Do dokładnego sprawdzenia mikroskopowego, bo one tak wymieszane rosną, że ho-ho, łącznie z innymi Sclerotiniaceae.

Olchowe "kotki" są luźniejsze - te chyba są brzozowe?

Czy olchowe "kotki" to olchowe kotki czy też olchowe nibyszyszki ?Bo ja te kilka sztuk,które sprawdziłem znalazłem na nibyszyszkach.

Kotki sa twiatostanami męskimi. Szyszeczki - żeńskimi. Z głowy na szybko na szyszeczkach Alnus rośnie Ciboria rufescens, ale mogę też pisać bzdury bo poszedłem spać przed chwilą. Jak ktos sprawdzi niech potwierdzi lub zaprzeczy.

a wierzbowe "kotki" są często obupłciowe, u brzozy chyba nazwa "kotki" funkcjonuje dla kwiatostanów obu płci :-) No nie jest to termin precyzyjny :-))

Wczoraj odwiedziłem znów to stanowisko i zebrałem okazy. Jeśli ktoś jest chętny to prześlę do zmikroskopowania.

Natomiast sprawa dla mnie się jeszcze skomplikowała, bo większość owocników wyrastała z kotek o tak dużym stopniu dekompozycji, że określenie czy były to olchowe czy leszczynowe stanowiło duży problem, mimo że jestem botanikiem i odróżnienie tych kwiatostanów na świeżo to pikuś. Zwykle były tylko ośki środkowe kotków (a więc raczej leszczynowych!, bo olchowe rozpadają się o wiele łatwiej i ośka nie zostaje). Na kilkaset przejrzanych przeze mnie mozolnie owocników dla kilku zaledwie zebranych przeze mnie z pewnością mogę określić że wyrastały z kwiatostanu leszczynowego (większość) bądź olchowego (mniejszość). Z szyszek olchowych nie wyrastały żadne. Na pewno są owocniki wyrastające z leszczynowych i są to m.in. właśnie te na fot. 2 i 3. Ten kotek na fot. 3 to właśnie leszczynowy.

Druga sprawa że faktycznie w ściółce mocno wymieszane są rozkładające kotki obu gatunków (oba drzewa rozpościerają korony nad tym stanowiskiem) i stąd niewykluczone że rosną tu wymieszane razem 2 taksony.

(wypowiedź edytowana przez michau 24.marca.2010)

Anno: olchowe kotki są właśnie bardziej zwarte od leszczynowych (nie rozłożone), krótsze no i kształt kwiatów jest inny (kanciaste i grube, a u leszczyny jest trójkątny i cienki).