Smardze pochowały sie przede mną. Dostałam na pociechę inny prezencik:

Piekny bardzo :-) Ja go oglądam dzięki Waszym zdjęciom, bo nie widziałam jeszcze na żywo :-(

Tam, gdzie były w tamtym roku, koło kotłowni juz ich nie będzie, bo wykarczowali, zaorali i zrobia targ miejski. Ostał sie narazie ten jeden pniaczek - narazie pusty - ale czarno to widzę. Cóż, przyjedziesz do mnie, ale za krótko będziesz, żebyśmy mogły się wybrać w to drugie miejsce. A poza tym nie będzie juz taki ładny pewnie.

Może znajdziemy gdzie indziej??? :-)))

Na Dzierżnie nie ma. Ja tam, jak na gospodarstwie.

Te z poprzedniego roku miały osłonkę na całym hymenoforze, ale, niestety, nie miałam aparatu. Te już zapewne starsze i zostało tylko troszeczkę osłony.