Moim zdaniem to przerosty, Entoloma miała by inny kolor blaszek.
Moim zdaniem także.
Z tego co pamiętam z jakiegoś dawnego wątku, to Ania pisała, ze te dwie Entolomy występują na żyłkach kurek?
Jarek, a jaki charakter miała ta trzymiesięczna, tysiąckilometrowa wyprawa z plecakiem?
Masz może na necie jakąś z niej relację?
Według mnie też nie jest to Entoloma. Jarku, może warto wrócić do E. pseudoparasiticum? Napoczętej przed laty?
Z tego co widzę, takie anomalia(czytaj:- przerosty) nie należą wcale do rzadkości.
O ile się nie mylę to już były na forum prezentowane na innych grzybach.
Pod koniec ubiegłego roku znalazłem bardzo podobne na łysostopku cierpkim. Niestety nie mogę ich przedstawić, bo o ile dobrze pamiętam zdjęcia usunąłem ze względu na fatalną jakość. Było cholernie zimno, mokro i do tego prawie ciemno. Pstrykałem w pośpiechu, ... no i wyszła jedna wielka "chała".
#407
od stycznia 2006
Na początek dziękuję wszystkim za Wasze diagnozy :-)
Uznaję więc, że to przerosty.
A teraz ustosunkuję się do pytań:
Bogusław Mazurek - to były moje ostatnie wakacje (już po studiach, a jeszcze przed podjęciem pracy) i postanowiłem maksymalnie wykorzystać kończący się okres braku poważnych zobowiązań i codziennych obciążeń. Przeszedłem z Polskich Sejn przez Litwę, Łotwę na kraniec Estonii (2 miesiące, wyłącznie na piechotę - choć kierowcy zatrzymujący się i proponujący podwiezienie mieli nieco zdziwione miny, słysząc odmowę), powrót autostopem zajął kolejny miesiąc (a właściwie ponad pięćdziesięcioma autostopami - oczywiście dałoby się w jeden dzień wrócić do Polski, ale powrót był właściwie kontynuacją wyprawy, tylko już przeważnie nie na piechotę) ;-) Zero kempingów, tylko noclegi pod namiotem "na dziko" (również w miastach). Cały dobytek nosiłem na plecach. Taka moja odskocznia od cywilizacji no i również udowodnienie sobie samemu tego i owego ;-) Relacja jest planowana, ale to tysiące zdjęć i trzy zabazgrane notatniki, a ja niestety w takich hobbystycznych sprawach (robienie relacji, publikowanie stanowisk, aktualizacja portalu grzybowego) jestem dość leniwy (co staram się usprawiedliwiać swoją dokłądnością: chcę coś zrobić tak dobrze, że w efekcie robię to bardzo wolno hehe ale chyba trochę nadużywam tego argumentu), ale walczę z tym ;-)
Anna Kujawa - oczywiście, że warto! :-) Bałem się, że po tylu latach zaniedbywania przeze mnie tej sprawy i odkładania wiecznie "na potem", nie będziesz chciała o tym słyszeć :-( Ale jeśli temat dla Ciebie jest nadal atrakcyjny i nie zniechęciłem Cię swoim niepoważnym podejściem do tematu (za co PRZEPRASZAM, choć wiem, że to za mało), to jestem za!!! :-) To znaczy, że nadal nie ma żadnej publikacji stanowiska tego gatunku z Polski?
(wypowiedź edytowana przez grzyby.net 05.marca.2010)
(wypowiedź edytowana przez grzyby.net 05.marca.2010)
W odkładaniu na potem to ja mam mistrzostwo świata ;-))) Stare pliki mam w komputerze - możemy usiąść nad tym artykułum od nowa. Nie ukazała się żadna polska publikacja dotycząca tego gatunku.