Mój słaby wzrok nie pozwolił w terenie ocenić piękna tego grzybka i prawdę mówiąc tylko od niechcenia zrobiłem dwie fotki i to niezbyt dokładne. W domu dopiero zauważyłem że, to takie "mini borowiczki".
Na pewno rósł na liściastym (pień wysoko ściętego drzewka).
Wielkość, coś około 1mm.
Pomocy:-)))

Chm.... no tak. Nic nie przychodzi mi do głowy.

Napisze o czym myślałem:
- śluzowce raczej nie, bo wyglądają te okazy jakoś tak twardo (choć są podobne)
- porosty raczej nie, bo żandnej kompletnie plechy nie widzę (http://www.anbg.gov.au/abrs/lichenlist/images/Baeomyces_hetero.jpg)
- Tubercularia raczej nie.... choć też podobne

mi cięzko coś napisać o tym.

ja myślałem o Nectria albo innym podobnym w stadium konidialnym

no tak, Tubercularia.

Tak szczerze! No tak do końca nie przekonaliście mnie, ... bo jeszcze nie znalazłem foty z tymi grzybami których wygląd "jako-tako" pasowałby do moich.
Wyczytałem że, Tubercularia występuje na porzeczkach. Porzeczki mam i chyba widziałem w takim razie tego grzybka.
Albo on jest tak zmienny, albo to coś podobnego. Ten był większy od tych porzeczkowych a zabarwienie jaskrawo pomarańczowe(można by rzec , ...czerwone) z daleka rzucało się w oczy.
No i ten trzonek?
Ja na pewno jednak nic mądrzejszego nie wymyślę, więc w tej sytuacji , serdecznie dziękuje i nie pozostaje mi nic innego jak przyjąć Wasz typ:-)
Przyjrzę się teraz bardziej uważnie krzakom porzeczki.

Ale ja napisałem, cytuję: "Tubercularia raczej nie.... choć też podobne". Zaś mój typ brzmi tak jak moja konkluzja, cytuję: "Nic nie przychodzi mi do głowy - mi ciężko coś napisać o tym".

Wrzucę jeszcze jedno zbliżenie gdzie widać wyraźnie jakby białe trzoneczki.
Czy ONE tak mają ?

Zaś "pełnymi zdaniami" nasza rozmowa, która jest wyżej i tóra została źle zinterpretowana powinna wyglądać tak:

PP: Tubercularia raczej nie.... choć też podobne
PP: mi cięzko coś napisać o tym.

JW: ja myślałem o Nectria albo innym podobnym w stadium konidialnym

i teraz rozwinięcie mojej myśli:

PP: no tak, tez o tym myślałem pisząc o Tubercularia bo to jest własnie anamorfa Nectria, no ale mi na to nie wygląda.


....no ale napisałem :skrótowcem myślowym" i wyszło jak zawsze.....

No to "kicha", skoro WY go nie jesteście pewni.
Trudno będzie "bezimienny":-(
Ale chyba przyznacie że, bardzo fajny z niego "gość":-)))

Fajny :)
Dziabnij go szpilką - kruszy się czy ciągnie jak kisiel? Namocz go - zmienia kolo czy nie? A po namoczeniu główka mu się rozciapuje czy nie?
Żyletką ciachnij go od góry do dołu na pół i pstryknij foto. Coś pokombinujemy.......

Ty to od razu wiesz co z takim "typem" zrobić:-)))
Jak go dorwę to na pewno tak zrobię!
A teraz żałuję ze, go nie wziąłem:-( ... ale ja lubię przebieżki po lesie to mu jeszcze sekcję przeprowadzę:-)

Ty go nie wziąłeś ze sobą?? Oj, to paskudnie, to obawiam się, że na podstawie foto nic nie zrobimy. Chyba, że odezwie się ktoś, kto już takiego konkretnie zwierza widział i go zna.

Podobne do Leocarpus fragilis (gładysz kruchy), http://myco-cheype.chez-alice.fr/images/Myxomycetes/leocarpus_fragilis.jpg

Tak, ale na tych fotkach Mirka to nie wygląda na pomarańczowe główki, tylko na pomarańczowe kapelusiki, nawet nieco podwinięte do wewnątrz..... chyba.

Nareszcie dopuścili mnie do kompa!
Jacku takie jak linkujesz, to najprawdopodobniej te które spotkałem w poprzednim tygodniu na płaszczyźnie cięcia kloca sosnowego. Wyglądają może nieco inaczej bo zdjęcie robione w słoneczną ale mroźną pogodę( z samego ranka, przemarznięte). Spójrz sam:



PP: - Tak jak już wspominałem, wzrok mi nieco siada i te grzybki wziąłem w terenie za coś niegodnego uwagi. Zdjęcia dopiero pokazały że, to coś całkiem fajnego.
Z tego też powodu, noszę w zestawie do lasu lupę. Niestety okazuje się że, nie zawsze jest na właściwym miejscu, czyli w torbie:-)

Nie, to nie są te śluzowce, które linkował Jacek S. - na dole widzisz kawałem z ułamanym czubkiem - niemożliwe u (wszystkich? większości?) śluzowców, żeby to tak wyglądało.

Dla ścisłości: zespolone zdjęcie z linka http://myco-cheype.chez-alice.fr/images/Myxomycetes/leocarpus_fragilis.jpg pokazuje dwa różne gatunki śluzowców.
Na górze jest pokazany śluzowiec Trichia decipiens lub Hemitrichia calyculata (bliźniaczo do siebie podobne - na oko prawie nie do rozróżnienia), natomiast na dole być może Leocarpus fragilis, ale fotka niezbyt mnie do tego przekonuje - stalki nieco innej konstrukcji, no i jakoś dziwnie na nich osadzone sporangia.
Jeśli chodzi o ostatnią fotkę Mirka, to podzielam zdanie Pimka - to nie są śluzowce - choć nie wiem co to jest...

Pimpek, o tego Ci chodziło:


Nie wiem jak śluzowce wyglądają w środku gdy są zamarznięte, ale te były zamarznięte na 199%. Też wolę mieć do czynienia z grzybami ale co do tego to raczej podejrzewałem że, jest śluzowcem. Chociaż "diabli go wiedza"?
Dla przykładu: - tak wyglądała grzybówka sfotografowana kilka minut wcześniej tuż obok:

:-))

Mirku, nie widzę żadnej fotki, na której byś pokazał, że próbowałeś otworzyć te "czerwone główki". To by znacznie ułatwiło sprawę. Śluzowce zmarznięte są bardzo kruche - wystarczyło igłą nakłuć by ujawnić zarodnię.

Marku, nie widzisz, bo czegoś takiego nie zrobiłem. Te ostatnio zamieszczone, to rosną sobie spokojnie coś około 300-400 m od mojego domu i jeśli jeszcze nie przejrzały to sprawa jest do wyjaśnienia.
W tych sprawach Twoje doświadczenie i wiedza jest o tyle większa od mojej że, nawet nie ma o czym dyskutować.
Skoro twierdzisz że, to nie są śluzowce, to jak najbardziej z Tobą się zgadzam.
W poprzedniej wypowiedzi chciałem tylko zwrócić Wasza uwagę na fakt przemrożenia owocników co wg, mnie mogłoby zmylić nawet wprawne oko, biorąc pod uwagę, nie najlepszą jakość zdjęć.

....a może zmęczona, przemrożona a potem podsuszona Cudoniella acicularis tak by mogła wyglądać? E.... chyba naciągam za bardzo.

Pimpek, ja już przed 23 wczoraj skapitulowałem. Widzę że, Ty masz więcej zacięcia i dłużej wytrzymałeś:-)))

Twoja niepewność co do typowania trochę mnie zwiodła ale mimo wszystko poszedłem Waszym pierwszym tropem i dochodzę do wniosku że, był on jak najbardziej słuszny.
Prawie wszystkie zdjęcia tego grzybka przedstawiają go jako gruzełkowatą masę przylegającą do kory ale są i inne.
Spójrz chociażby na to:
http://mycologie.catalogne.free.fr/ImagesPagePhotosMars2008/Tubercularia_vulgaris.jpg
albo jeszcze to:
http://www.anbg.gov.au/abrs/lichenlist/images/Baeomyces_hetero.jpg
Wyraźnie widać trzoneczki na których umieszczone są niby kapelusiki.
Od moich w zasadzie różni je jedynie kolor główki.
Podejrzewam jednak że, ten kolor może być zależny od żywiciela. Większość zdjęć w necie pokazuje tego grzybka najprawdopodobniej na porzeczce(te linkowane chyba raczej też). Moje o ile dobrze przypominam rosły chyba na grubej pozostałości ściętej leszczyny.
To są jednak tylko przypuszczenia. Nie znam tego grzybka, a być może to jest jakiś inny gatunek tego rodzaju.

W podsumowaniu chyba można tylko dodać że, WASZ typ jest bardzo prawdopodobny ale dla pewności mikroskop byłby jak najbardziej wskazany.
Nie wiem jak to się ma w praktyce ale doczytałem się że, te anamorfy potrafią wytwarzać owocniki nawet do 10 mm wielkości, w kolorze główki od różowego do pomarańczowego.
Serdecznie dziękuje:-)))

Mikroskop kropka.

Jeszcze jedna fotka dla uzupełnienia wątku:


A te takie obok niby grudki, to zapewne, dość już podstarzała, forma doskonała tego grzybka?

Coraz bardziej mi to wygląda na Tubercularia. Masz już kolekcję w domu? Możesz wykonac testy, o których pisałem wyżej ?

Pimpek, nie zdziw się ale nie mam żyletki w domu:-(
Próbowałem nożem introligatorskim(czy jak to się nazywa, ... taki z wymiennymi ostrzami) ale cos mi nie bardzo wyszło. W każdym bądź razie nie jest to miękkie.
Chyba to jednak jest TO co typowaliście:-)

Testów nie robiłęm ale znalazłem inny okaz w znacznie lepszej formie.
Teraz to już chyba nie ma wątpliwości:-)

I to jest z tego samego miejsca i to samo? Mimo tych różnic w kolorach (pomarańczowy > różowy) ?

Nie to są inne, ale częściowo wykonałem Twoje zalecenia i po namoczeniu ten poprzedni przyjął barwę podobną jak ten z ostatniego zdjęcia. Uznałem więc, że to jest to samo. Nic jednak sobie za to twierdzenie uciąć nie dam i jakby co to razem z Encoelia wyślę go Tobie.

Te ostatnie (razem z Nectria) to nie chcę, bo tu nie ma watpliwości. Ale tego pierwszego spokojnie wyślij ;)

Te właśnie miałem na myśli:-)
Wstrzymam się jednak jeszcze trochę z wysyłką to może w tym przed świątecznym zamieszaniu uda mi się wyrwać na spacer, to zdobędę świeże. Około 2 km. to myślę że, da się zrobić:-)