Wczoraj sypnęło u nas śniegiem a dziś ostro zmroziło (-10). Cały las w bieli..., trudno cokolwiek znaleźć, a jak już się znajdzie to trudno pozyskać. Skupiłam się więc na tym co łatwiejsze - igły sosny na gałęziach pozostawionych przez pilarzy po ściętych drzewach...
A teraz kilka pojedynczych kuleczek z bliższej perspektywy i ich przekroje: