http://www.fotoplatforma.pl/foto_galeria/4533__skan1125.jpg
jest napisane ze to grzyb halucynogenny.ale jakos mi sie nie wydaje.
prosze o pomoc

gdzie jest napisane????

Mi to wygląda na jakiś gatunek Mycena a nie Psilocybe, więc z odlotu nici.

No cóż zaczyna się żniwo na halucynogeny... musimy być przygotowani, że nie jeden jeszcze raz dostaniemy taką podpuchę, jak ta...

nie wyssalem sobie tego z palca
http://www.fotoplatforma.pl/fotografia/pl/4533/
mieszkam obecnie w szwecji nad morzem i znalazlem takie cos.zaczalem badac temat i wpadlem na to zdjecie a ze cos mi nie pasowalo zapytalem fachowcow.dzieki za odpowiedz

Istotnie, pod zdjęciem jest podpis "grzybki halucynogenne", ale nie dopatrzyłem się w tym portalu ani nazwiska autora, ani kim właściwie jest, ale dopiero gdy otworzyłem stronkę http://www.fotoplatforma.pl/pl/Galeria_zdjec/index.php?foto=4533 zacząłem główkować... Tak więc daniel, linki przez Ciebie podane nie prowadzą bezpośrednio do źródła.
Przecież tak jawna dezinformacja może nieopatrzonych z grzybami doprowadzić niejednego do tragedii... Myląca jest też pod zdjęciem "Cena od: 50.00 zł brutto" i nie wiadomo, czy od formatu zdjęcia, czy od masy towarowej prezentowanych grzybów...
Chyba, że grzybki szprycowane są sztucznie jakimiś preparatami halucynogennymi...

mysle ze cena jest za zdjecie.a swoja droga przydaloby sie ich wyprostowac bo faktycznie moze dojsc do nieporozumienia.pozdrawiam

http://www.fotoplatforma.pl/index.php?str=licencja

Tu jest wyjaśnienie. Ta strona to coś w rodzaju banku zdjęć przyrodniczych do wykorzystania. w rozmaitych celach. I tu nie chodzi o rzetelnośc biologiczna tylko o urodę zdjęć.

Dla mnóstwa osób małe blaszkowe grzybki na chudych długich trzonkach, to musza być halucynki. A jak jeszcze fioletowe ..

Moje dziecko jak pierwszy raz zobaczyło lakówkę ametystową, to stwierdziło, że to grzybki psychodeliczne.

Myślę, że autor zatytułował tak sobie fotografie. Nie miałem okazji doświadczyć odlotu po pislocybe, (nie ubolewam nad tym faktem), ale mocne rozmycie tła na fotografii chyba tłumaczy tytuł i wprowadza klimat psychodeliczny... :-)Daniel, mniej dosłownie traktuj tytuły fotek.