Więc tak zrobiłem taką oto serię obrazów zarodników Bovista limosa (tak Aniu, to co znalazłaś w Czechach na poboczu drogi przy zbiorniku (wyrobisku piachu?)) to ten gatunek. Przynajmniej z kilku różnych kluczy tak mi wychodzi.
Razem było 16 przekrojów optycznych, pod obj. x100, z imersją, z posuwem pomiędzy kolejnymi zdjęciami o 0.5 działki śruby mikrometrycznej, tj. z posuwem obiektywu (a że imersja to i obrazu) o 0.5 mikrometra. Dla wygody dalszej prezentacji będę mówił o poziomie warstwy od 0 do +7.5 mikrometra licząc od dołu w górę preparatu. Szerokość obrazka ok. 33 mikrometry.
Poniżej dla przykładu kilka przekrojów optycznych:
warstwa +1, zarodnik "na godz. 10" optycznie przekrojony w środku, widać drobną chropawość ściany komórkowej
warstwa +2.5, zarodnik na godz. 3, widać chropowatość ściany komórkowej "od spodu" zarodnika
warstwa +4, ten sam zarodnik na godz. 3, widać tym razem przekrój optyczny przez środek i chropowatość ściany komórkowej na jej obwodzie, to samo widać u zarodnika na godz. 5
warstwa +6.5; zarodnik na godz. 3, chropowatość "na górze zarodnika"
Głebia ostrości przy obserwacji ocznej w mikroskopie wynosi w tych warunkach kilka dziesiątych mikrometra, nie przekracza 1 mikrona.
(wiadomość edytowana przez Marek 19.lutego.2006)