W starej, próchniejącej karpie, ponad stu letniej sosny, w sierpniu znalazłem takiego grzybka. Nie mam przekonania, że jest to Calocera viscosa - pięknoróg największy, ale nie mam też przekonania, że to któryś z gatunków z rodzaju Ramaria sp. Odpowiedź pewnie byłaby jasna, jeżeli odnajdzie się eksykat, który powinienem mieć, choć pewności nie mam, gdyż kilka strunówek porwał mi silny wiatr.



Przekonania też nie mam, co do Calocera viscosa, gdyż dziwacznie wyglądają mi te rozgałęzienia.
Owocnik też w nie najlepszej kondycji, ze względu na niedostatek wilgoci.

Calocera nie. Za obfite rozgałęzienia i za blady kolor. Coś innego :-)

Okaz dość zmaltretowany, ale jeśli mial okółkowe rozgałęzienia (-nie jestem pewna, czy moge sie ich dopatrzec na zdjeciu), to mógłby to być Clavariadelphus pyxidatus (=Artomyces pyxidatus)

Też tak myślę, że to tylko przyschnięta świecznica rozgałęziona ;-)
Na zbliżeniu z prawej strony widać te charakterystyczne rozgałęzienia.

Czyli do indeksu wpisuję jako C. pyxidata :-)

Sosna, jako substrat była moją wątpliwością. Clavariadelphus pyxidatus, rzadko, bo rzadko, ale nie wyklucza innego substratu niż drewno drzew liścistych.