#432
od października 2007
Lepiota aspera,do zgłoszenia
A nie przypadkiem jakaś gąska?
Czubajka ostrołuskowa (L. aspera) nie, bo nie widać pierścienia i łuseczki są za płaskie. Gąska też raczej nie. Janku - zebrałeś? Rosną jeszcze młodsze owocniki w tamtym miejscu? Jeśli rosną to dofotografuj i zasusz kilka - warto ją sprawdzić.
#433
od października 2007
Były tylko dwa owocniki. Ten drugi mniejszy. Resztki pierścienia są na zdjęciu widoczne.Dzisiaj zobaczę czy uchował się ten drugi owocnik. Miejsce bardzo ruchliwe.
#6772
od grudnia 2003
Czyżby ze zbieracza zrobił się grzybofiś?
Janek to jest niebezpieczne...:-))))
#434
od października 2007
Przepraszam ,że dopiero dzisiaj ,ale brak czasu.Grzybofisie to Forumowicze z dłuższym stażem. Uczestnicy tego wątku (działu) to mykofisie lub krócej myknięci:-)) Mnie to ze względu na zmienny charakter nie grozi:-(
04.10.09 zerwałem drugi owocnik tej lepioty aspera (czubajeczka ostrołuskowa)? Niestety trzon ułamał się przy samej ziemi.Kapelusz średnica 6cm trzon długość okolo7cm.
(wypowiedź edytowana przez emeryt 06.października.2009)
lepiota aspera- czubajeczka szorstka,czy Pan ja wachal? Miaz powiniec miec ochydny zapach;)
Cześć Agab! Na forum mówimy sobie po imieniu :-)
#439
od października 2007
Witaj Agab!Emeryt lub Janek ,tak do mnie się zwracają. Wszystko się zgadza co do grzybka Zapach nieprzyjemny ,wysyp zarodników biały. W przyszłym sezonie ją (L.aspera) znowu namierzę.Rosły przed blokiem. Teraz grzybki wylądowały w koszu.
Milo mi Was poznac:),dobrze ze wyladowala w koszu bo moze tak z mety by nie otrula ale raka wywolac moze:)Jest inhibitorem kilku z nich:).W moim niku mozna spokojnie pomijac B:).Aga
#6785
od grudnia 2003
Może źle,że w koszu a nie w zielniku...
Jest bardzo rzadka (bynajmniej u mnie).Ostatni raz widziałem na...zlocie na Kaszubach.W tym roku ani jednej :-(
#440
od października 2007
Aga my w tym dziale wstawiamy grzybki do rozpoznania obojętnie czy jadalne czy niejadalne.To jest mój pierwszy grzyb ,który tu wstawiłem ,podobno rzadki chociaż w atlasie internetowym Marek Snowarski pisze ,że dość popularny.Nie miałem go zamiaru zjadać.Mirek nie wysuszyłem bo pierwszy owocnik pociąłem a w drugim ułamał się trzon co widać na fotce.Następnym razem się poprawię:-))
Hmm ,a wiecie ze mnie nigdy nie przyszlo do glowy wsadzac grzyby w zielnik. Mam calkiem pokazny z ziolkami.Musze sie poprawic :)W tym roku , w polowie wrzesnia ,po tej stronie Atlantyku byl spory wysyp czubajeczek.I wlasnie na trawnikach...moj maz chcial do nich podejsc kulinarnie...uparcie twierdzac ze to mlode kanie...Stad latwo bylo mi ja rozpoznac gdyz wczesniej przeprowadzilam wywiad:-)
Tak, teraz widać klasyczną L. aspera :-)
W koszu? Częsta jest, ale w oficjalnych notowaniach (czeklista prof. Wojewody) znana z poniżej 10 współczesnych stanowisk.