Mleczajów o takim kolorze mleczka jest niewiele gatunków,ale ten uparcie nie daje się sklasyfikować.Kołuje się koło L.chrysorrheus a L.decipiens.Jeśli do gatunku pasuje jedno,to nie pasuje drugie.Coś czuję,że są jeszcze inne :)
Owocniki nasiąknięte wodą rosły na skraju trawiastej ścieżki,pod brzozami i olchami.Średnica kapeluszy 7,5 i 8 cm,wys.owocników ok.6-7cm.Miąższ w kapeluszu po przecięciu żółtawy,bardziej nad blaszkami,smak kwaskowogorzkawy i lekko piekący.Potraktowany KOH przebarwił się pomarańczowoczerwono.Mleczko niezbyt obfite białe,po kilkudzisięciu sekundach zaczyna żółknąć do siarkowożółtego.Zapach bliżej nieokreślony.Resztę widać na zdjęciach.