• Dwie chropiatki; pierwsza
Lekko stęchły,ale mógł to być zapach gnijących mchów, które przerastał
Mirosławie. W sobotę wybrałem się do obserwowanej chropiatki. Sprawdziłem zapach jeszcze raz. Odczucia były te same. Na początku stęchlizna, po paru minutach zanika w kierunku bezwonnośći. Pobrałem kawałek grzyba do zasuszenia. Dysponuję więc suszką. Mam nowe zdjęcia. Jeżeli by to coś pomogło mogę wykonać duże powiększenia konkretnych fragmentów.
Czy masz jakieś sugestie odnośnie drugiego wątku:"Dwie chropiatki, druga"