Jak dla mnie to ona.
Opatrzyłem się trochę w tym roku, jeśli chodzi o tego grzybka.
W sumie znalazłem kilka stanowisk ale zgłosiłem tylko jedno ponieważ czekam na weryfikację suszka przez Anię, aby się upewnić.
Moje rosły na świerkach i wierzch nieco był inny.
Ania po kilkanaście godzin dziennie klepie grzybowe sprawozdanie "na wczoraj". Suszki leżą odłogiem - te ze zdjęcia też :-(
Po sprawozdaniu - wyjazd grzybowy kilkudniowy, więc czarnowidztwo w kwestii suszkowej wskazane.
Aniu, ależ nikt Ciebie nie ponagla.
Suszki zaczekają, my też.
Wędkarstwo jest moją następną pasją, a jeśli się trochę orientujesz to właśnie ono wymaga ogromnej cierpliwości. Bez niej można nie wychodzić z domu.
Eh, ja tylko usprawiedliwiam swoją nieobecność forumową i milczenie suszkowe.
Własnie licząc na wyrozumiałość :-)
Jeśli o mnie chodzi,- to masz ją jak w banku:-)))