Zachęcony tematami z kuchni na temat jadalnosci mleczaja wełnianki, postanowiłem spróbować go w kuchni. Jeszcze tylko błogosławieństwo ze strony czcigodnych i do kiszenia. Oto co nazbierałem:
Grzyby po umyciu
Co to za mleczaj z ciemniejszym kapeluszem, smak mleczka dużo mniej piekący niż mleczaja wełnianki. A wśród wełnianek znajdywałem drobne różnice, może to dwa rożne rodzaje, co nie daje mi spokoju, a może po prostu ich zmienność. Jedne były w odcieniach pomaranczowych z wyraźnie filcowym kapeluszem i charakterystycznymi rydzowymi kregami a inne duzo bladsze i bez kregów. Lecz oba bardzo piekące. Proszę o opinie pod katem kulinarnym. ps. Juz się moczą.
Zachecony watkiem z kuchni i własną ciekawością https://www.bio-forum.pl/messages/34/6530.html postanowiłem spróbować. Jak się ukisi podzielę się swoimi wrażeniami. Póki co proszę się wypowiedzieć, czy na zdjęciu nr 3 od góry to: mleczaj ciemny, mleczaj wełnianka no i trzeci tez prawdopodobnie wełnianka.