#1108
od kwietnia 2004
Grażynko. Wytrwałość popłaciła zdjęciem jakiego nikt chyba nie zrobił w takiej scenerii. Gratuluję Tobie i Panu Andrzejowi, bo to też współautor sukcesu.
Piękna papacha.
Śliczna czapeczka. Grażyno - bardzo lubię wszystkie Twoje posty z "Twojej" Puszczy :)
Grażynko - nie Marek S. tylko Darek Karasiński :-)
Od Darka dostałam namiary na pana Andrzeja :-)
Cieszę się, że mogłam Wam sprawić troszkę przyjemności w ten zimowy wieczór:-)
#288
od sierpnia 2004
Grażynko, Ty w tej Puszczy to masz super. A to soplówka, a to jedna, druga i trzecia rzadkość. Nic tylko pozazdrościć. A może ta soplówka to wystająca spod śniegu broda jakiegoś Mikołaja??. Sprawdziłaś?. ;-)))
#1109
od kwietnia 2004
Cieszy mnie jeszcze dodatkowo fakt, że jednak są leśnicy, którzy mają otwarte głowy i serca.
Ostatnio coraz bardziej i częściej tracę przkonanie do ludzi reprezentujących ten zawód.
Po tym co uczyniono w "moim lesie" przez ostatnie miesiące, co zobaczyłem w wakacje, w północno-wschodniej Polsce, po przeczytanym artykule o Lasach Oliwskich, to Twoje oświadczenie poprawia mi troszkę humor.
Oż kurcze, nie pomyślałam by sprawdzić;-) pewnie dlatego, że w poblizu nie było żadnej choinki;-)
Ale wiesz Marku, tak sobie przypominam jak Mamusia mi w dzieciństwie mówiła, że Mikołaj to ma taką dłuuuuuuugą brodę, a ta miała 13 cm.
Odnośnie leśników - zapewniam Cię Marku, że takich z otwartymi głowami i sercami jest więcej i będzie jeszcze więcej jeśli będziemy umiejętnie i cierpliwie na nich wpływać. Odrębną sprawą są "leśne instrukcje", które czasem wiążą leśniczym ręce. Ten, o którym pisałam wielokrotnie obrywał po uszach od inspektorów podczas kontroli w lesie. Oczywiście za drewno leżące w lesie. Po dzisiejszej rozmowie (nie tylko na temat grzybów) podziękował mi i powiedział, że teraz będzie wiedział jak się bronić przed zarzutami inspektorów.
#594
od maja 2002
Jako wsparcie w rozmowach z inspektorami (siłami ciemności) powinien mieć zawsze pod ręką "Drugie życie drzewa" spółki autorskiej J.M. Gutowski, A. Bobiec, P. Pawlaczyk i K. Zub.
Co do soplówki to niesty jej baza pokarmowa wygląda na skąpą. Kilka lat trwania na tym stanowisku to i tak będzie sukces. Zawsze jest jednak szansa, że się zadomowi na jakimś słabszym lub uszkodzonym buku w pobliżu, a może przeniesie sie do pobliskiego (?) rezerwatu. Tego jej życzę:-) i za to trzymam kciuki.
Grażynko, krótka broda = mały mikołajek ;-))))
Gratulacje co do soplówki :-)
Dla samej soplówki, życzenia co by się "plęgła" jak przysłowiowe myszy - awłaszcza w kierunku rezerwatu :-)))
#120
od października 2003
w grudniowym "Haśle Ogrodniczym" jest taki artykuł:
kto w Polsce hoduje soplówkę??
#121
od października 2003
jakie ma właściwości lecznicze?
Jak dobrze sobie przypominam to było tu gdzieś na forum o naszym mykologu, który prowadzi prace naukowem i hodowlane nad soplówkami. Nie bardzo mogę sobie jednak przypomnieć jaki to był wątek :-(
Może ktoś inny będzie pamiętał gdzie to było ?