To Heterobasidion annosum.
#1842
od października 2007
To nadrzewny pełną paszczą, a nie jakiś naziemny! Co za potwarz! :-)))))
Twardy, mówisz. Zdecydowanie warto by zidentyfikować tego liściastego, albo choćby zawęzić podejrzenia. Co ciekawe, mi wydawałoby się, że to jakiś Oligoporus, ale po rurkach - Antrodia. Warto już teraz delikatnie prysnąć go KOH, żeby ukierunkować podejrzenia. I żeby w ogóle coś zrobić w kierunku oznaczenia...
Paula, a wydawać by się mogło, że Darek już go oznaczył w poprzednim poście:)))
#1843
od października 2007
Miałam wypowiedź otwartą pełną paszczą, pracowałam w międzyczasie :)))
#1844
od października 2007
A ja, choć ze mnie dopiero adept/terminator/kandydat/praktykant/wyrobnik, to bym sobie ten test z KOH (polecane inne odczynniki) zrobiła. Dla doświadczenia. I dlatego, że znane mi heterobasidion annosum miały zwykle czerwieniejącą powierzchnię kapelusza na takim etapie rozwoju. Na mój gust, ten gość jest za białoostry na Heterobasidium. Za mały, za biały, za ostry (jeśli chodzi o kombinację) a hymenofor powinien mieć niczym Ganoderma applanatum. Innymi słowy, chemią go potraktować i już!
(wypowiedź edytowana przez mykola 02.września.2009)
No i proszę: mały, biały i wywołał tyle dyskusji.
Wcześniej nie mogłem się odezwać bo cały czas byłem w pracy.
Paula troszeczkę cierpliwości, ja korzeniowca wieloletniego też widziałem i dlatego że, nie bardzo sobie kojarzyłem mojego z nim, zamieściłem go w wątku. Możliwe jednak że, to jest jego młody owocnik. Może na zdjęciach tego nie widać ale rośnie on na bardzo dużym skosie, nasypu drogi(minimum 45 stopni), i to może być przyczyną jego odmienności. Poza tym jest on od strony północnej gdzie słońce raczej nie dociera i to być może tłumaczyłoby brak zabarwienia. Jeśli ktoś uważnie przyjrzał się ostatniemu zdjęciu to na pewno zauważył w lewym, górnym rogu pień sosny i to może być jego żywiciel.
Mam do niego zaledwie kilka minut jazdy rowerem i dlatego zamiast chemii, proponuję uzbroić się w cierpliwość i pozwolić mu podrosnąć.
O ile nikt go nie zniszczy, obiecuję do tematu powrócić.
Czy ktoś ma może jeszcze inne propozycje?
Nie mówię że, propozycja Pauli jest zła, ale ja nie dysponuje chemią a poza tym nie jestem przekonany czy to by coś dało?
#1848
od października 2007
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz :-) Jeśli chcesz, wyślę Ci rozważone porcje KOH (odczynnik atestowany i certyfikowany, a waga złotnicza) z załączoną kompleksową instrukcją obsługi. Oczywiście gratis, tylko adres pocztowy mi na maila podaj.
Paula!-ależ Ty w "gorącej wodzie kąpana":-)))
Bez urazy: czasem to wada a czasem zaleta, w zależności od sytuacji!
Skoro ciekawość zżera i Ciebie, jakże mógłbym Ci odmówić, wrzucę adres do skrzynki.
Mam tylko jeszcze taką prośbę:- czytaj uważniej troszeczkę treść wypowiedzi.
W tytule jest"na ziemi" a nie "naziemny" i tylko dlatego że, nie chciałem go niszczyć. Dalej wyjaśnienie; "Nie wiem na czym rośnie bo bym go musiał wyrwać", i dalej "W zasadzie rośnie u nasady jakiegoś liściastego". Myślę że, w jego sytuacji bardziej dla niego korzystna jest taka "potwarz" niż wyrok skazujący na śmierć:-)))
Wiem, wiem,- druga godzina w nocy????
Powinnaś o tej porze regenerować siły, aby z godnością przewitać nowy dzień:-)
#1851
od października 2007
Biorąc pod uwagę mnogość zajęć, którym swój czas poświęcam, raduj się, że znajduję również chwilkę dla tego wątku i nie psiocz :-) Druga w nocy to piękny czas :-)
#1854
od października 2007
Chętnie bym zobaczyła, jak ten korzeniowiec się zabarwia... bo jeśli to on, to przecież kiedyś musi, co nie? Moje niedyskretnie barwią się z grubsza od razu po ukapeluszowieniu.
Eh, znowu piszę o drugiej w nocy. Cóż, tak to już bywa :-)
A propos zabijania: owocnik ma niewiele wspólnego z żywotnością grzybka w przypadku takiego gatunku jak korzeniowiec. Właściwie na takim etapie to nie ma nic wspólnego w ogóle...
No i adresu do podesłania KOH nie podałeś :-)
(wypowiedź edytowana przez mykola 08.września.2009)
Ostatnie obserwacje z ubiegłej niedzieli: na razie bez zmian, czysta biel, żadnych zabarwień!
Adres wysłałem Ci natychmiast po poprzedniej wypowiedzi tj. 03.09.09.
Widocznie nie dotarła lub jest w spamie.
Wysyłam ponownie!