Hej,
mam w domu taką roślinkę w doniczce:
Nie wiem, jak ona się nazywa - dla nas w domu jest to po prostu "agawa".
No i na jednym z uschniętych liści tej "agawy" patrzę (sam nie wiem jak je zobaczyłem gołym okiem).... a tam są grzybki!! No więc urywam ten listek, wrzucam pod MBS-a i... są!!
O, typowe "pyerno", myślę sobie. Fajnie, kolejne ASCO do kolekcji. No to ciach, pod mikroskop..... a tam zdziwko. Z wewnątrz wylewa się miliony maluuutkich zarodników.
Na ściankach zaobserowałem.... chm.... jakby było kilka brązowych, ciemych, septowanych włosków o szerokości 2,5-3,4µm. Ale pod stereoskopem nic nie widać - dopiero pod mikroskopem biologicznym. Było ich zaledwie kilka.... Nie były to strzępki mocujące do podłoża, bo te zaobserwowałem również.
No i zgrzyt. Workowiec, czy nie? A może coś takiego, jak
Lasiobolus monascus Kimbr. ??
No jest to bardzo możliwe, że to "coś takiego".