znawcą muchomorów nie jestem, ale kojarzy mi się z Amanita spissa
#240
od sierpnia 2007
Bardzo dobrze Ci się kojarzy, to jest A.spissa. Przynajmniej 'owocnik 1', bo 'owocnik 2' jest w takim stanie, że nie ręczę, że to twardawy. Ale pewnie to też ten gatunek.
#5130
od stycznia 2007
Dziękuję :-)
Słusznie, teraz po ponownym przeanalizowaniu cech muchomorów twardawego i plamistego widzę, że u drugiego owocnika nie jestem w stanie ocenić prążkowania górnej powierzchni pierścienia, bo coś "zeżarło" pierścień i "nadżarło" trzon. Ale po powtórce cech jestem stopniowa coraz bliżej samodzielnego rozpoznawania :-))) Oczywiście próbowanie kulinarnych walorów muchomora twardawego pozostawiam sobie na dłuuugą, jeszcze bliżej nieokreśloną przyszłość ..... :-)
Twardawego nie polecam próbować jest niesmaczny. Często ma nieprzyjemny ziemisty smak, poza tym łatwiej go pomylić np. z plamistym. Polecam natomiast czerwonawego (M. czerwieniejący) jest naprawdę smaczny.
#4401
od listopada 2005
Potwierdzam - A.spissa, mimo, że jest jadalny, ani smakiem, ani aromatem nie zachwyca. Próbowałem wielokrotnie, zbierane w różnych lasach - już mi się przejadły...
#5131
od stycznia 2007
To na pewno dam mu spokój, tym bardziej, że pewne podobieństwo cech (choć uważna obserwacja powinna dać wynik rozpoznania właściwy), ale jednak pewne podobieństwo cech do śmiertelnie trującego plamistego skłania mnie do dystansu wobec prób kulinarnych :-)