Lejkowiec dęty,a rośnie nie tylko pod bukami.Osobiście spotkałem go w lasach mieszanych bez śladów buka,a mianowicie - sosna-dąb-brzoza i sosna-dąb-brzoza-grab
Czyli mogę mieć nadzieje że,go znajdę. Lasów o podobnym składzie u mnie jest sporo, więc być może po prostu nie zwracałem na nie do tej pory uwagi? Dzięki:-)
Mirku: znajdziesz, znajdziesz... :-) Ja też tak kiedyś mówiłem jak Ty, a teraz często nawet się nie spojrzę na te piękne lejkowce - bywają często u mnie - a niby nie występowały... :-), z czego bardzo się cieszę. Są doskonałym dodatkiem do potraw wszelakich, wydaje mi się, że cały zapaszek wydobywa się z nich dopiero z suszu i po późniejszym ich dodaniu n.p. w postaci zmielonej już przyprawy. Dla mnie to SUPER zapaszek, mimo nosa już mocno zużytego "zapaszkowo". ;-)
Teraz to juz jestem prawie pewien że, one tu rosną tylko ja ich nie widziałem. Jak znajdę to dam Wam znać! Dzięki serdeczne za podtrzymanie na duchu:-) Zaoszczędzę na paliwie, bo nie będę musiał jechać do buczyny karpackiej. Zaczekam aż urosną u mnie!!!
Dla mnie osobiście, lejkowiec dęty należy do najwyborniejszych grzybów jadalnych. Tak jak napisał Waldemar, najlepsze są w postaci suszu (w elektrycznej suszarce suszą się niespełna 2 godziny). W ostatnich latach skupiam się wyłącznie na lejkowcach, jeśli ma się u siebie bukowe lasy można ich zebrać ogromne ilości. Wszystkim polecam te przepyszne grzyby!
Jeśli już mówimy o walorach smakowych grzybów to muszę oświadczyć że, lejkowca jeszcze nie próbowałem! Jeśli natomiast czytaliście mój wczorajszy wątek o mleczaju smacznym, to pomimo tego że napisałem tam że, przeszedł on pozytywnie test smakowy ,to jednak nikomu go nie polecam. Tak między nami "grzybofisiami", to wg. mnie jest on najbardziej niesmacznym grzybem jaki w tym roku jadłem. Spróbować jednak trzeba było, chociażby z ciekawości! Może marynowane będą smaczniejsze?
Pozdrowienia WSZYSTKIM od Mirka z Podlasia i życzenia tylko baaaardzo smacznych grzybów:-)))
Ja szczerze powiem lejkowca raz spróbowałam, z ciekawości, bo przeczytałam tu właśnie an forum ,że to jadalny grzyb. W naturze wygląda wyjątkowo nieapetycznie. Zrobiłam go na na masełku, ale nie zrobił na mnie jakiegoś piorunującego wrażenia. Nie zbieram tych grzybków w ogóle, ale z tego co tu opisujecie , chyba powinnam zacząć !