Na moim etapie łuskwiakowego opatrzenia to muszę prawie każdego łuskwiaka wsadzić pod mikroskop, żeby coś bliższego o nim powiedzieć :-(
Wyrasta pięknie :-)
Dziękuje za zainteresowanie...
A w takim razie co to może być innego?
#236
od sierpnia 2004
A ten pieniek to z jakiego drzewa?.
Może to stary Ł.niszczący = Ł.topolowy :-)
#2339
od kwietnia 2004
No właśnie. Ja nie mam dostępu do wszystkich łuskwiaków. Jest ich podobno trzydzieści. Ze znanych mi nie jest to żaden, a mianowicie: nie nastroszony, nie tłustawy, nie niszczący, nie wypaleniskowy, nie dwubarwny, nie karbowany, nie ognisty, nie słomkowy, nie śluzowaty, nie żółty.
#2340
od kwietnia 2004
Niszczący inaczej wygląda. Wczoraj kolega pokazał mi u siebie na drewnie topolowym (do palenia zimą) tego grzyba. Piękny zbiór ponad stu egzemplarzy, każdy niemal wielki jak naleśnik. Wygląda to zupełnie inaczej. Przytomnie mam trzy na parapecie - suszę je. Kto chce? Zdobyłam juz niezłe źródło napisanych i narysowanych, obfotografowanych łuskwiaczków i jutro sobie poanalizuję.
Niszczący nie ma tak mocno widocznego żółtego koloru. Owocniki są już rozwinięte i trochę podsuszone więc nie wiadomo nic o ewentualnej śluzowatości kapelusza. Według mnie w grę wchodzą:
Ph. adiposa (łuskwiak tłustawy)
Ph. aurivella (ł. złotawy)
Ph. limonella ?
Ph. heteroclita (ł. włóknistołuskowaty)
jeszcze jakis?
W łuskwiakach jest takie zamieszanie z nazwami według róznych autorów, że robi się z tego niezły galimatias :-(
#2348
od kwietnia 2004
Adiposa i limonella wykluczyłam. Heteroclita to u mnie topolowy, czyli niszczący, czyli absolutnie nie.
Mało mam wyraźnych danych makro o tuberculosa i mycenoides.
(wiadomość edytowana przez jolka 15.listopada.2005)
Ten pieniek jest stary, ale podobno to brzoza (tak sądzi mój dziadek) :)
Wypadam z gry :-))) Jestem za zmikroskopowaniem :-)
#76
od października 2005
Ja niestety jak na razie nie dysponuję sprzętem, który umożliwiłby mi "zlustrowanie" tego grzybka, ale no cóż: pozostanie nieoznaczony...
A może Pholiota cerifera albo Pholiota lucifera?
#2358
od kwietnia 2004
cerifera to flammans - NIE.
Lucifera? Też nie.
#79
od października 2005
cerifera=flammans? Właśnie wczoraj dostałem e-mailem Velky Fotoatlas Hub od Pimpka i tam zostały one przedstawione jako dwa odmienne gatunki...
#2067
od sierpnia 2002
Łukasz :)
- te obrazki z zarodnikami z boku są z "Fungi of Switzerland".
- takie dwie strony z szarym tłem są z "Boudier Icones Mycologique"
- kolorowe rysunki są z "In vivo Veritas" Barala
To była zbiorówka wszystkich plików, które mają w nazwie Pholiota - gdybyś chciał zamieścić tutaj jakieś, pamiętaj, żeby poprawnie zacytować.
Swoją drogą nie podesłałem Ci Pholiota z "Velky Fotoatlas Hub" - Racja !!
Przepraszam za nieścisłości. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina...=D
#81
od października 2005
O dzięki za podesłanie! Pomyłka, w takim razie w "Fungi of Switzerland" zostały one ujęte jako dwa odrębne gatunki. Czy teraz jest właściwie?
#2069
od sierpnia 2002
eee....eeee..... <rotfl> za trudne pytanie.
Ja tylko znalazłem co mam z nazwą "Pholiota" i podesłałem pliki - teraz popatrz sam lub poczekaj na kogoś kto coś o tym wie. :)
Ale kiepsko to widzę, skoro Ania odpadła makroskopowo.
U Naszego Marka cerifera ma synonim flamans.
#2362
od kwietnia 2004
Naliczyłam już 32 Pholiota. Mikroskop. Tylko złotawy mi pasuje, ale nie widziałam tuberculosa, mycenoides
(wiadomość edytowana przez jolka 16.listopada.2005)
Może w wolniejszej chwili postaram się jakoś uporządkować to co wiem na temat Pholiota. Niestety zamieszanie w tym rodzaju jest dość spore.
Na razie tylko odpowiedź na pytania Łukasza i Joli.
Ph. flammans nie jest synonimem Ph. cerifera.
Ph. cerifera jest bardzo różnie traktowany przez różnych autorów. Najczęściej jest traktowany jako synonim Ph. aurivella. Albo jako osobny gatunek. W zależności od autorów. "Nasz" Wojewoda nie wyróżnia osobno Ph. cerifera tylko traktuje go jako synonim Ph. aurivella (Ph. cerifera w rozumieniu autorów brytyjskich).
Jest tez zamieszanie z innymi nazwami i tak właściwie to chyba musimy poczekać na Marka i uporządkowanie przez niego materiału w atlasie, żebyśmy wiedzieli o czym mówimy.
Ph. heteroclita wyróżniony przez Friesa jest osobnym gatunkiem od Ph. populnea, ale już Ph. heteroclita wyróżnony przez Cooka jest synonimem Ph. populnea (stąd czasem pojawia się właśnie jako synonim Ph. populnea). Generalnie Ph. heteroclita jest podobny do Ph. populnea tylko z żółtymi kolorami i raczej nie rośnie na topoli tylko głównie na brzozie i olszy.
Ph. mycenoides to rozne grzyby w zalezności znowu od autorów - dość tajemnicze jeszcze dla mnie :-)
Ph. tuberculosa - małe, według mnie podobne do Gymnopilus penetrans (tak na pierwszy "rzut oka").
Tyle na dzisiaj :-)