Ten "odważny" grzybek rósł grubo ponad górną granicą lasu - w wysokim położeniu piętra kosodrzewiny - blisko piętra alpejskiego! Nie zlalazłem nic podobnego.. może ktoś ma pomysł? Napotkany po drodze na szczyt Babiej Góry, daję go przynajmniej jako ciekawostkę ;)
O! to by pasowało :) ale z gatunkiem będzie chyba trudno.., żadna konkretna wilgotnica mi nie pasuje, pozatym w takich warunkach może mieć specyficzną formę. Dziękuje :)
Wydaje mi się podobny i też z gór, Tomasz Krzyszczyk podejrzewał Cuphopyllus borealis - ale nie mogę znaleźć informacji na temat tego gatunku, chyba nie ma nawet polskiej nazwy.. (może przypadkiem Tomek tu zajrzy?)
Wyczytałam przed chwilą, że Cuphophyllus borealis to jeden z trzech synonimów Camarophyllus borealis (aktualna nazwa). Trzecia nazwa to Hygrocybe borealis. Polskiej nazwy też nie znalazłam nigdzie i żadnej z tych wyżej wymienionych nazw nie ma na Checklist Prof. Wojewody...
Pozostaje mieć nadzieję, że znajdzie się ktoś chętny do mikroskopowego zbadania i poszerzenia naszej krajowej listy gatunków?:)
A ja myślę że to żadna szkoda, i że bardzo dobrze się zachowałeś i nie zmieniaj się pod tym względem. Pomimo wielkiej chęci poznania gatunku dobrze jest uszanować teren Parku Narodowego. W takich miejscach lepiej jak zostaną mniej poznane, ale nienaruszone niż żeby wszyscy wszystko zbierali dla poszerzenia list. Kamilu jeszcze raz gratuluję przełamania chęci zerwania :-) Piotrek
No tak - masz rację Piotrze - powinnam była skojarzyć, że to teren Babiogórskiego Parku Narodowego:) Myślę, że podobną taktykę (niezbierania) należy stosować również poza obszarami objętymi najwyższymi formami ochrony, gdy nie ma się pewności, że będzie się miało możliwość zasuszenia owocnika.
To jest Lichenomphalia umbellifera (= Omphalina umbellifera = Omphalina ericetorum). To jest gatunek pospolity w gorach i bardzo czesto wystepujacy rowniez w pietrze alpejskim (zbieralam go w Karpatach na wys. 2300 m), czyli nawet ponad pietrem kosodrzewiny. Wbrew pozorom w pietrze alpejskim rosnie bardzo duzo grzybow kapeluszowych.
Dziękuję Aniu :), ja rzadko bywam w wyższych położeniach górskich i pewnie dlatego spotkanie z tym grzybkiem wydało mi się niezwykłe, zwłaszcza że to był jedyny napotkany - za to było bogactwo porostów. Pępówka pofałdowana jest na PCL oraz w GREJ, więc biorąc pod uwagę że to był PN mogę ją zgłosić na podstawie zdjęć. Już myślałem że nie uda się go oznaczyć.. Pozdrawiam :)