Październik sosnowy młodnik, w naturze biel kapelucza była czystsza. Średnica kapelusza 3-4 cm.

Wygląda na pierwszy rzut oka na Clitopilus prunulus - sadówka podsadka (jadalna), jednak tylko wtedy, jeśli zarodniki miały kolor lekko różowawy (tak myślę, ponieważ na drugim zdjęciu blaszki są lekko mięsnawo przybarwione).

Jeśli zarodniki są jednak całkiem białe, wtedy to może być jakaś trująca lejkówka.

Troszeczkę też podobny do jadalnej lejkówki ziemnozwrotnej (Clitocybe geotropa), która ma zwykle na środku kapelusza lekki wzgórek (jednak mało prawdopodobne).

Czyli teraz bruzdniczek największy Clitopilus prunulus? Nie znam sadówek. Raz w życiu spotkałam jedną. Tak ją przynajmniej wtedy oznaczyłam. Nigdy więcej już pod tym drzewem nic takiego nie urosło. Potem w ogóle zastałam kłódkę, łańcuch, "obiekt hydrotechniczny, wstęp wzbroniony" i po sadówkach. Czy może blisko mnie (Gliwice) mieszka ktoś, kto zna i zbiera te grzyby i mógłby mi udzielić korepetycji?

Do Gliwic mam Jolu troszkę daleko, na razie więc służę "korepetycją na odległość":

Clitopilus prunulus - sadówka podsadka jest dość podobna do białawych lejkówek (które ze swej strony bywają bardzo trujące). Najpewniejszy sposób ich rozróżniania jest prawdopodobnie kolor zarodników - sadówka ma różowawy, natomiast lejkówki biały. Starsze sadówki mają blaszki lekko zaróżowione (poprzez spadające zarodniki). Niestety również Entoloma (wieruszki) mają różowe zarodniki/blaszki i bywają troszkę podobne do sadówek - dobrze więc wiedzieć jak wyglądają wieruszki.

Dodatkowo sadówka podsadka pachnie przyjemnie mącznie.

Andreas Gminder (taki "guru" grzybowy w Niemczech) dał mi jeszcze dodatkowe wskazówki: młoda sadówka podsadka ma delikatną skórkę kapelusza i łatwo zrobić "odcisk palca", czyli po przyciśnięciu palca do skórki kapelusza pozostaje widoczny odcisk linii papilarnych.

Dodatkowo blaszki sadówki podsadki są stosunkowo łatwe do usunięcia/zniszczenia (paznokciem), w przeciwieństwie do blaszek lejkówek.

Dzięki. Z tymi blaszkami właśnie gdzieś wyczytałam. Czy Ty znajdujesz dużo sadówek? Bo ja, jak juz pisałam, tylko jedną w całym moim zyciu.
Może omijam, myśląc, że lejkówki?
Co ma różowe zarodniki:
wieruszki
sadówki
pochwiaki
Rhodocybe
łuskowce
co jeszcze?

Ja znajduję je czasami, jednak jeszcze nigdy nie jadłem - pomijając zresztą fakt, że jadam raczej rzadko grzyby. Sadówki znalazłem tydzień temu i nie byłem ich tak za bardzo pewien i... dopiero kolor zarodników dał w domu pewność. Jestem jednak na dobrej drodze do ich rozpoznawania.

Zastanawiam się nad różowymi zarodnikami, chyba wymieniłaś wszystkie blaszkowe:
Entoloma - wieruszki
Volvariella - pochwiaki
Clitopilus - sadówki
Rhodocybe
Pluteus - łuskowce

Z rurkowych wpada mi do głowy w tej chwili tylko Tylopilus felleus - goryczak żółciowy.

z blaszkowych różowy (lub różowawy) wysyp mogą mieć jeszcze niektóre
Macrolepiota,
Lepiota,
Crepidotus,
i Lepista
i parę innych rzadszych rodzajów (np. Rhodotus)

przy okazji sadówki (Clitopilus) należy chyba wspomnieć o ryzyku pomylenia z silnie trującymi lejkówkami (Clitocybe) z grupy phyllophila, które mają barwę wysypu kremową z mniej lub bardziej różowym odcieniem ale nie o tej intensywności różu co Clitopilus

jak już się potrafi odróżniać Clitopilus prunulus to w zasadzie jest to trywialne, problem może być na początku :)