#1816
od października 2007
Spokojnie, zdążył się przebrać :-) W sprzyjających warunkach u twardych nadrzewnych, takich jak np. lakownice (ba, nawet jednoroczne G. resinaceum mają ogromy potencjał regeneracyjny) i pniarki można obserwować nieprawdopodobnie intensywne przyrosty dzienne, są niczym tsunami. Jak u podgrzybków jakichś albo gołąbków. Grzybnia działa błyskawicznie. Polecam obserwację, jak szybko w tym okresie zabliźnia się rana po poważnym uszkodzeniu zdrowego, rosnącego owocnika twardego nadrzewnego - bywa, że poważny lifting zajmuje im zaledwie dwa tygodnie i kapelusz już zacerowany :-)