• Na wypalenisku,dwa gatunki
Pochyliłem się nad jednym z wypalenisk i zobaczyłem małe ,pomarańczowe miseczki(a może bardziej poduszeczki?). Dopiero na podglądzie w aparacie okazało się,że to,co wziąłem za kawałeczki węgla drzewnego,to też workowce;)W związku z tym,że grzybki rosły razem i tylko w jednym miejscu,postanowiłem w celach dokumentacyjnych zrobić kilka zdjęć, np:
1.
2.
No dobra,zaryzykuję: te pomarańczowe to np. Anthracobia?
#5417
od sierpnia 2002
Zastanawia mnie duże zróżnicowanie kolorystyczne Ascobolus carbonarius na zdjęciach, które znalazłem w necie. Od prawie całkowicie czarnych( jak moje) do prawie żółtych. Czy ten gatunek jest aż tak zmienny,czy panuje tu jeszcze lekki bałagan? Sądzę,że dziś na kilku wypaleniskach znaleziony grzyb, masowo czasami rosnący, to też może być ten gatunek ( a może się mylę?):
3.
#5425
od sierpnia 2002
Bałagan to też, ale chodzi o stopień dojrzałości zarodników. Ona po prostu zmieniają kolor.
W miarę dojrzałości pojawia się na nich (rozpuszczalna w KOH) ornamentacja
i jest jej coraz więcej, stopniowo wszystkie zarodniki ją mają.... i grzybek się robi ciemnofioletowy.
Cóż,oczywiście,że bez mikroskopu to takie sobie tylko gdybanie,ale...w znalezisku z fot. 1i2 zaznaczyłem kilka apotecjów które mimo,że są małe i chyba zarodniki nie są dojrzałe(?)mają barwę tych dojrzałych. Czy nie powinno być tak,że na jednym stanowisku rosłyby i jasne( młode) i ciemne(z dojrzałymi zarodnikami) i pośrednie? Chyba,ze zarodniki dojrzewają jednocześnie w apotecjach,niezależnie od ich wielkości?:
4.
#5440
od sierpnia 2002
Wiesz.... kompletnie nic nie szkodzi wrzucić je pod mikroskop i sprawdzić !
CIekawe czy to też jest (był) jakiś owocnik workowca....
Zajrzę na to wypalenisko i zobaczę,jak sytuacja wygląda obecnie.
Właśnie przed chwilą wróciłem i sytuacja wygląda tak: o ile domniemanych Anthracobia rośnie jeszcze dosyć sporo :
5.
o tyle nie znalazłem tych ciemnych grzybków. Natomiast obok rosła zwarta gromadka grzybów o zabarwieniu bardzo przypominającym Ascobolus carbonaria:
5.
Stresujące są te wypaleniska,ciągle jakieś fioletowawe,brązowawe pezizopodobne, żółte,pomarańczowe itp itd.Chyba nawet nie ma sensu fotografować.
Właśnie przed chwilą wróciłem i sytuacja wygląda tak: o ile domniemanych Anthracobia rośnie jeszcze dosyć sporo:
5.
o tyle nie znalazłem tych ciemnych grzybków. Natomiast obok rosła zwarta gromadka grzybów o zabarwieniu bardzo przypominającym Ascobolus carbonarius:
6.
Stresujące są te wypaleniska,ciągle jakieś fioletowawe,brązowawe pezizopodobne, żółte,pomarańczowe itp itd.Chyba nawet nie ma sensu fotografować.
(wypowiedź edytowana przez tomek_nowak 01.lipca.2009)
z czarnych nie została ani sztuka ? nawet jakaś w stanie całkowicie zejściowym ? Szkooooda.