• Exidia saccharina?
Witam, wiem że Kisielnica karmelowa nie podlega ochronie ani nie jest wpisana do PCL ale z uwagi na małą liczbę stanowisk, jej zgłoszenia są przyjmowane do Rejestru - chciałem upewnić się czy to ona? Znaleziona na stojącej, martwej sośnie (dobre kilkadzisiąt owocników), siedlisko silnie wilgotne. Eksykatu brak, było to na terenie rezerwatu Długosz Królewski w Puszczy Niepołomickiej pod Krakowem. Mam nadzieję że załączone zdjęcia wystarczą do potwierdzenia. Z góry dziękuję za pomoc :)
zgadza się, to Exidia saccharina, ale zdjęcie raczej nie wystarczy w tym przypadku do zgłoszenia w bazie.
Witaj Kamilu:-)
Wydaje mi się, że kisielnica karmelowata (Exidia saccharina) jest tak charakterystyczna, iż Twoje zdjęcia nie mogą przedstawiać żadnego innego gatunku. Wyraźnie widać kolor i pokrój owocników oraz charakterystyczną dla sosny korę. Myślę (choć mogę się mylić;), że nie ma u nas innego, tak wyglądającego gatunku rosnącego na drzewach iglastych.
Myślę też, że z powyższych względów, Twoje znalezisko mogłoby być zgłoszone bez eksykatu i zaakceptowane tylko na podstawie zdjęć ale oczywiście głos decydujący należy do Ani Kujawy - Kustosza GREJ:-)
#139
od sierpnia 2008
Również podzielam zdanie Grażyny :) No i druga sprawa... czy przypadkiem wszystko co rośnie na terenach rezerwatów przyrody nie jest jako tako objęte ochroną i zakazem pozyskiwania ? (przynajmniej w ścisłych rezerwatach)
(wypowiedź edytowana przez matpan 18.maja.2009)
Tak, masz rację Mateuszu - wszystkie rośliny, zwierzęta, grzyby, porosty itd. podlegają ochronie na terenie rezerwatów przyrody, niezależnie od tego czy podlegają ochronie gatunkowej czy nie. Od obowiązujących zakazów mogą być jednak odstępstwa np w zakresie pozyskiwania grzybów do celów naukowych, edukacyjnych itp. - zezwolenie na takie odstępstwo wydaje właściwy terytorialnie Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska.
Nieco inaczej wygląda sprawa w przypadku gatunków podlegających prawnej ochronie gatunkowej. Na odstępstwo od zakazów polegające na pozyskaniu - zezwolenie wydaje:
- Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska - w przypadku gatunków ściśle chronionych (np. siedzuń sosnowy, szyszkowiec łuskowaty czy soplówki);
- Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska - w przypadku gatunków podlegających ochronie częściowej (błyskoporek podkorowy).
Dziękuję Grażyno, Jakubie i Mateuszu :). Jak widzę nie ma specjalnych wątpliwości co do gatunku :). Rozumiem znaczenie eksykatu jako ostatecznego potwierdzenia ale to było na terenie rezerwatu.. (dziękuję Grażyno za fachowe naświetlenie sprawy :). Dokonam zgłoszenia i zdam się na werdykt Kustosza bazy. Pozdrawiam :)
Z terenu rezerwatu przyjmowane są zgłoszenia na podstawie zdjęc - jeśli są "wystarczająco wystarczające" do identyfikacji gatunku. Więc zgłaszaj Kamilu.
Grażynko, Generany Dyrektor wydaje zezwolenia pa pozyskanie, Regionalni na zbiór. Przerabiałam to w tym roku. 16 wniosków do 16 Reginalnych Dyrektorów Ochrony Środowiska o pozwolenie na zbiór ściśle chornionych gatunków grzybów.
Dziękuję za zielone światło :), właśnie pracuję nad zgłoszeniem.
Hm... strasznie to zagmatwali nasi ustawodawcy;) Nie zastanawiałam się dotąd czym różni się pozyskanie od zbioru;) Uważałam te słowa za wzajemnie się zastępujące synonimy... Dopiero teraz, po przeczytaniu Twojej wiadomości Aniu, zajrzałam do słowniczka w obowiązującej ustawie o ochronie przyrody. Cytuję:
"Art. 5. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
(...)
15) pozyskiwanie:
a) zbiór roślin lub grzybów gatunków chronionych lub ich części ze stanowisk naturalnych do celów gospodarczych,
b) chwytanie, łowienie lub zbieranie zwierząt gatunków chronionych lub ich części i produktów pochodnych do celów gospodarczych"
Niestety nie ma tłumaczenia słowa "zbiór";), należy więc uznać, że "zbiór" to zbieranie okazów do celów innych niż gospodarcze;) i rzeczywiście w rezerwatach też to zostało rozgraniczone:
"Art. 15. 1. W parkach narodowych oraz w rezerwatach przyrody zabrania się:
5)pozyskiwania, niszczenia lub umyślnego uszkadzania roślin oraz grzybów;
(...)
13)zbioru dziko występujących roślin i grzybów oraz ich części, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody - przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska;"
Tak, zawiłości i niejasności są dośc duże. Przy tegorocznym załatwianiu zezwoleń spotkałam się z bardzo różnym podejściem do tak samo sformułowanego wniosku. Łącznie z odesłaniem sprawy do GDOŚ. Z GDOŚ wróciła do RDOŚ.
Zawiłości sprawiają kłopot intrpretacyjny. Np. jedna z RDOŚ wydała mi zezwolenie na zbiór, ale w komentarzu napisała, że pozwolenia na przechowywanie zebranych materiałów musi wydać mi RDOŚ z "mojego terytorium" a pozwolenie na przewóz chronionych gatunków GDOŚ :-))) Pozostała 15-tka uznała, że (jak mi to wytłumaczył jeden z pracowników jednej z RDOŚ, po konsultacjach z prawnikiem) zbiór obejmuje także transport do miejsca przechowywania. Ufff :-))