Warunki foto koszmarne - zimno, ciemno i mokro więc fotki takie sobie. To chyba młoda żagiew okółkowa? Las bukowo-świerkowy z domieszkami -
Dolina Soplówek :-)) ( Dolina Budkowiczanki - koło Szumiradu)

Spinmaster! To jest jakieś rewelacyjne miejsce. Odczuwam gwałtowna konieczność znalezienia się tam!
Grzyb na zdjęciach to oczywiście Polyporus umbrelatus. Aż się boję zapytać: zerwałeś???
Bo bezskutecznie poluję na niego od kilku lat...

Miejsce rzeczywiście rewelacyjne - same rzadkie gatunki ;-)

Darek, żagiew okółkowa jest podawana z Popradzkiego Parku Krajobrazowego, nie dotarłem skąd dokładnie.
Nigdy też nie spotkałem tego grzybka...

Darek, mimo że mam do Szumiradu ponad 100 km najchętniej bym się tam przeprowadził:-))) To faktycznie rewelacyjne miejce.
Żagwi nie zdążyłem zerwać - zresztą i tak bym tego nie zrobił. Zerwał ją - a raczej potraktował butem ktoś wcześniej. Pewnie jeden ze stonki amatorów podgrzybka - w tamtej okolicy krąży ich po lasach dziesiątki i wyobraź sobie, że wyrywaja, czy kopią już nawet mikroskopijne grzybówki!!! Paranoja.
Żagiew trzymała się podłoża na słowo honoru (jak widać na fotce nr 2) pewnie ten co ja skopał źle przymierzył. Tak ją zostawiłem, z nadzieją że może jednak podrośnie. Owocnik ze zdjecia miał 13 cm średnicy. Na Dolinę Budkowiczanki mogę podać namiary GPS. Miałem tam jechać w sobotę - ale tak wyszło, że będę robił zdjęcia w górach. Znam jeszcze jedno stanowisko żagwi okółkowej - na Podkarpaciu. Tam nazywają ją gronówka - i robią z niej zupę. Mam tam znajomego leśniczego który znajduje je każdego roku - w tym na przykład znaleźli gronówkę o wadze 6 kg!!!! (Tam nikt nie przejmuje się ochroną gatunkową) Ledwo co weszła do kosza na ziemniaki. Namiar GPS również wchodzi w grę:-)))

Właśnie oglądając drugą fotkę nabrałem podejrzeń, że żagiew opuściła stanowisko:-)
O namiary GPS obu znanych Ci lokalizacji bardzo poproszę (najlepiej w prywatnym mailu:-) Pewnie w tym roku już się tam nie wybiorę (chociaż kto wie?) ale P.umbrellatus owocuje przez wiele lat w tym samym miejscu więc w przyszłości jest szansa sfotografować owocnik zanim trafi do czyjegoś garnka:-)

Najgorsze jest to, że nie opuściła. Na Podkarpaciu by ją chociaż zjedli - ponoć to smaczny grzyb - tu ktoś ją kopnął i zostawił, ot tak, za karę, że nie jest podgrzybkiem:-)))
Namiary prześlę mailem - jeszcze tylko powiedz mi z jakiego GPS-a korzystasz - starsze typy Lowreanc'ów i Garminów miały jakiś poroniony format zapisu pozycji. W trakcie "ręcznego" wpisywania namiaru można osiągnać błąd rzędu kilometra. Trzeba wprowadzać korektę.

:-) Nie żałuj, że żagiew została w lesie - tam jej miejsce - chociaż może trzeba było wziąść kawałek do zielnika. Jeśli nie została do końca oderwana od zagłębionego w ziemi trzonu to jest szansa, że przynajmniej w części dojrzeje i się rozsieje:-) W najgorszym razie wrócisz tam za rok.
Co do namiarów GPS to prosiłem o nie trochę "na wyrost" ponieważ to przydatne urządzenie zamierzam dopiero nabyć (pewnie wiosną przyszłego roku). Będzie to Garmin eTrex Vista lub Legend, albo któryś z modeli Garmin GPSMAP, Jeszce się nie zdecydowałem bo chodzi mi po głowie także palmtop z GPS. W każdym razie nie będzie to "starszy typ" więc pewnie nie będzie problemów z wprowadzaniem korekty.