19.04.2009. Kazimierski Park Krajobrazowy - wilgotne skupisko resztek organicznych na dnie wąwozu.

Mam chyba jakiś niefart do tworów przypominających asco, a tym samym rozbudzających nadzieję na coś ciekawego.

Tylko dwa twory na małym pędzie bocznym skrzypu (Equisetum sp.) o rozmiarach 18x10 mm i 10x10 mm. Mają krótkie trzonki oraz wgłębienia na wierzchniej części.
Są twarde.
Minęło już parę dni i nic się z nimi nie dzieje. Pod lupą nie widzę też, żadnych otworków świadczących o tym, że coś z nich wyszło (wykluło).

Trochę mi jeszcze szkoda, ale chyba trzeba będzie, jednego z nich wrzucic pod mikroskop.

Wydaje mi się, że będą to jajeczka?

1.


2.


3.


4.

Sklerota Typhula sp... chyba - co roku ją oglądamy na forum ;-))))

No tak, już w 2005 r. Pimpek zaczął ze sklerotami Typhula: https://www.bio-forum.pl/messages/33/10209.html ;-)))

Do jednej zajrzałem, osłonka jest naprawdę bardzo twarda. - daje się zobaczyc mniejszą lub większą plątaninę strzępek i nieliczne włoski.

Oczywiście nie da się określic w przybliżeniu, czasu do ewentualnego wytworzenia ze skleroty grzybni lub owocnika (miesiąc, pół roku, rok) w "miniszklarence"?
Oczywiście jeżeli sklerota grzybka, uzna:
Z Wikipedii"
"... nastaniem sprzyjających warunków ze skleroty może wyrosnąć wegetatywna grzybnia lub owocnik.."

Doczytałem, że Grant trzymał je rok i nic :-(

W jednym z postów Spinmaster rozpoznał gatunek po fotce skleroty?

Czy przy Typhula sp. podłoże umiejscowienia skleroty (skrzyp) nie przybliża do gatunku?

Zresztą, przeglądąjąc wątki o gatunku Typhula, to jest "tragedia i czarna rozpacz" w oznaczaniu :-(

Wydaje mi się, że to dosyć typowe skleroty Typhula phacorrhiza.
Łącznośc ze skrzypem (Equisetum) jest tutaj, moim zdaniem, przypadkowa. Po prostu ten gatunek Typhula najczęściej wybiera miejsca zacienione i wilgotne pod Alnus glutinosa, a skleroty można znaleźć przyczepione do różnych resztek roślinnych zalegających w ściółce, głównie liści Alnus, ale także innych roślinnych szczatków.
Oczywiście dla wielu gatunków Typhula znajomość nazwy gatunkowej "żywiciela" (lub jego resztek) to bardzo cenna i kluczowa wskazówka dla prawidłowego oznaczenia grzyba. Jednak nie w tym przypadku.
Dla pełnego oznaczenia, rzecz jasna, konieczne są owocniki :-(
Wiosną nigdy ich nie zbierałem. Za to bardzo częste są późną jesienią we wszelkich zbiorowiskach olsopodobnych. Owocniki T. phacorrhiza są jak na rodzaj Typhula pokaźnych rozmiarów (do 5-7 cm czasem nawet 10 cm) i bardzo przypominają Macrotyphula juncea. Bywa, że tak jak ten ostatni gatunek pojawiają się masowo, po kilkadziesiąt i więcej owocników.
Uzyskanie owocnika w sztucznych warunkach wydaje mi się mało prawdopodobne. Raczej polecam powrót w miejsce, gdzie zbierałeś skleroty późną jesienią: październik / listopad.
Przepraszam za dydaktyczny ton :-)

Dzięki serdeczne, Olaras :-)