#1699
od października 2007
...a to może potrwać. Mój "rogalik" (ma kształt bardzo zbliżony do maślanego pieczywa) według ludzkiej metryki powinien już chyba iść do szkoły, a wciąż się nie ukapeluszowił. Podobnie jego sąsiedzi - wolą zostać sympatycznymi, pluszowymi poduszkowcami. W tym przypadku wiek owocników potrafię ocenić dość dokładnie, bo jakieś półtora roku temu pokroiłam dwóch mniejszych sąsiadów. Ofiary nauki ;-)
Takie resupinaty mogą rosnąć naprawdę długo. Charakteryzują się bardzo małym przyrostem rocznym, poszczególne warstwy rurek są bardzo krótkie. Z drugiej strony, widziałam dwa przypadki ukapeluszowiania się niemal "ad hoc" - czyli wyrasta i za chwilę, w tym samym roku już ma kapelusz. Nie wiem, od czego to zależy, choć wydaje mi się, że owocniki odrastające w miejscu utrąconego starszego są zdecydowanie szybsze.
Wszystko powyższe dotyczy czyreni na wierzbach.
Cóż, to też nauka na podstawie sekcji owocników. Taka praktyka jest bardzo pouczająca, na czymś trzeba zbierać doświadczenie. Zwykle właśnie gromadzi się je, krojąc gatunki pospolite, uznawane za szkodniki - często zbieram owocniki już po ścięciu drzewa, jestem skrupulatnym obszukiwaczem wycinek, zawsze i wszędzie.
Czasami jednak jestem oszołomiona i trochę... nie wiem, jak to określić, bo spotkałam już czyrenie ogniowe znacznie starsze ode mnie.